Koronawirus: Oburzenie w Argentynie. Trener po chemioterapii zmuszany do pracy
2020-03-17 10:35:52; Aktualizacja: 4 lata temuJulio César Falcioni wyraził swoje głębokie niezadowolenie z faktu, że do tej pory nie zawieszono jeszcze rozgrywek piłkarskich w Argentynie.
Kraj z Ameryki Południowej jest jednym z niewielu na całym świecie i ostatnim na swoim kontynencie, który nie zdecydował się na zawieszenie rozgrywek piłkarskich, mimo że otwarcie niezadowolenie z tego faktu wyrazili już sami zawodnicy, trenerzy, dziennikarze oraz eksperci.
Przedstawiciele tamtejszego futbolu zdają się być jednak głusi na ich prośby i grożą im, że poniosą poważne konsekwencje, jeżeli odmówią występu w zaplanowanych spotkaniach.
Ich stanowiska kompletnie nie rozumie między innymi Julio César Falcioni. Doświadczony szkoleniowiec CA Banfield znajduje się w grupie wysokiego ryzyka w przypadku zakażenia koronawirusem, ale mimo to jest zmuszany do kontynuowania swojej pracy na zajmowanym stanowisku.Popularne
- Miałem zapalenie płuc i raka. Przeszedłem chemioterapię. Jestem obarczony wysokim ryzykiem, ale mimo to muszę dalej pracować w klubie i w piątek prowadziłem zespół (Gimnasia - Banfield 0:0 w Pucharze Argentyny), bo zagrożono nam odebraniem punktów, jeśli odmówimy rywalizacji. Lekarz zabronił mi tego, ale nie mogę zostawić zespołu - powiedział 63-latek.
- Wszyscy trenerzy jednogłośnie opowiedzieli się za tym, aby nie rozpoczynać Pucharu Argentyny, ale nie zostaliśmy wysłuchani. Jedynie River Plate nie rozegrało swojego spotkania. To co zrobili, było dobre, ale nie przyniosło żadnego efektu - dodał Falcioni.
Przypominamy, że w Argentynie zawieszono do tej pory jedynie rozgrywki z udziałem młodzieży.