Kosta Runjaić po meczu Legii Warszawa z Pogonią Szczecin: Byłem pewny, że zaraz strzelimy drugiego gola

2022-10-23 16:14:30; Aktualizacja: 2 lata temu
Kosta Runjaić po meczu Legii Warszawa z Pogonią Szczecin: Byłem pewny, że zaraz strzelimy drugiego gola Fot. FotoPyK
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Legia Warszawa

Kosta Runjaić skomentował remisowy mecz Legii Warszawa z Pogonią Szczecin (1:1).

W 44. minucie sobotniego spotkania prowadzenie Legii Warszawa dał Filip Mladenović. Serbskiemu lewemu obrońcy podawał Josué. Niedługo później podopieczni Kosty Runjaicia mogli strzelić drugiego gola. Przed szansą stanął Carlitos, który wykonywał rzut karny, ale jego strzał zatrzymał debiutujący w Ekstraklasie Bartosz Klebaniuk.

Legia nie wykorzystała jedenastki i zemściło się to na niej na początku drugiej połowy. Z rzutu rożnego piłkę dośrodkował Damian Dąbrowski, a Kacpra Tobiasza pokonał Jakub Bartkowski. Pogoń doprowadziła do remisu 1:1 i taki wynik utrzymał się już do końca meczu.

Jak skomentował go Runjaić?

- Za nami bardzo ekscytujące spotkanie. Oczywiście nie jesteśmy zadowoleni z wyniku. Nie osiągnęliśmy tego, co sobie założyliśmy. Liczyło się zwycięstwo. W pierwszej połowie kompletnie zdominowaliśmy spotkanie. Pogoni nie było właściwie na boisku. Strzeliliśmy gola, stworzyliśmy sobie wiele sytuacji i powinniśmy zdobyć drugą bramkę. Nie wykorzystaliśmy także rzutu karnego. Mam przeczucie, że gdybyśmy zdobyli drugą bramkę, to wygralibyśmy ten mecz. W drugiej części spotkania gra się wyrównała. Wiedzieliśmy, że Pogoń jest bardzo groźna w kontratakach.

- Cieszę się, że mamy w zespole Carlitosa. Nic złego się z nim nie dzieje. Nie chcę w tym momencie oceniać żadnego zawodnika. Zrobię to po 17. i 34. kolejce. Nie patrzmy na formę piłkarzy tylko ze względu na dzisiejszy rezultat. Cieszy mnie to, że Blaž Kramer z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej. Dobre spotkanie ma za sobą Bartosz Kapustka. Bartosz Slisz w końcu osiągnął optymalny poziom. Cieszy mnie forma tych zawodników.

- To nie moje zajęcie komentowanie Pogoni. Cieszyłem się, widząc, że z minuty na minutę jesteśmy coraz bliżsi zdobycia drugiej bramki. Byłem wręcz pewny, że zaraz strzelimy drugiego gola. Piłka jest nieprzewidywalna. Niewykorzystany karny dał Pogoni energię, chociaż w pierwszej części gry ten zespół nie istniał - przyznał opiekun Legii.

Warszawiacy z dorobkiem 25 punktów zajmują czwarte miejsce w tabeli Ekstraklasy.