Kosztował milion euro, teraz został skreślony przez Marka Papszuna. Szokująca decyzja w kadrze Rakowa Częstochowa
2025-09-04 09:30:07; Aktualizacja: 3 godziny temu
Ledwie parę tygodni temu Raków Częstochowa przeznaczył niemałe pieniądze na sprowadzenie Karola Struskiego. Teraz natomiast pomocnik został wykreślony z listy zawodników uprawnionych do występów w Lidze Konferencji. Dla wielu to ogromne zaskoczenie.
W związku z planowaną sprzedażą Gustava Berggrena oraz poważną kontuzją Władysława Koczerhina częstochowianie znaleźli się w pilnej potrzebie uzupełniania powstałej w środku pola zapaści. Ostatecznie uczynili to za sprawą pozyskania w swoje szeregi Karol Struskiego, Oskara Repki, Pétera Barátha i Marko Bulata.
Ten pierwszy trafił na Limanowskiego z cypryjskiego Arisu Limassol i zgodnie z doniesieniami mediów kosztował wicemistrzów Polski około miliona euro. W skali polskiego rynku można uznać to zatem za dość znaczący wydatek.
Tymczasem pomocnik został pominięty na liście zgłoszeniowej „Medalików” do fazy zasadniczej Ligi Konferencji. Taki obrót spraw wydaje się mocno zaskakujący, bo jeszcze niedawno wydawało się, że 24-latek może odgrywać istotną rolę w zespole Rakowa.Popularne
Rzecznik prasowy klubu, Damian Markowski, zaznaczył, że brak piłkarza w kadrze to wyłącznie decyzja sztabu trenerskiego, lecz czy w tle nie kryją się inne powody, tego wciąż nie wiadomo. Z perspektywy osoby śledzącej całą sytuację z boku trudno jednak nie odnieść wrażenia, że wygląda to co najmniej dziwnie.
Po letnim transferze Struski wskoczył na krótko do wyjściowego składu, lecz od kilku spotkań nie podnosi się już nawet z ławki rezerwowych. Jego ostatni występ przypadł na doliczony czas gry rewanżowego pojedynku z Maccabi Hajfa.