Krzysztof Ibisz zareagował na oprawę w meczu Ruch Chorzów - Wisła Kraków. To się nazywa real-time marketing

2025-02-23 12:01:00; Aktualizacja: 5 godzin temu
Krzysztof Ibisz zareagował na oprawę w meczu Ruch Chorzów - Wisła Kraków. To się nazywa real-time marketing Fot. Dziurek / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Krzysztof Ibisz [Facebook]

Wisła Kraków rozgromiła w „Meczu Mistrzów” Ruch Chorzów. Starcie na Stadionie Śląskim ozdobiła oprawa z Krzysztofem Ibiszem w roli głównej. Popularny prezenter zareagował na swój niespodziewany udział w hitowym spotkaniu na zapleczu Ekstraklasy. Zrobiło się sympatycznie.

Sobotnia rywalizacja na Stadionie Śląskim nie miała raczej zdecydowanego faworyta. Wydawało się, że ponad 50 tysięcy kibiców, którzy stawili się na trybunach, będą świadkami wyrównanej i zaciętej konfrontacji. Po pierwszym gwizdku sędziego szybko stało się jasne, że sympatyków Ruchu czeka trudne popołudnie.

Wisła już w pierwszej połowie prowadziła 3:0. Po zmianie stron dołożyła jeszcze dwa gole. Nie było czego zbierać.

Sporo działo się nie tylko na murawie. Kibice na trybunach nie dali zapomnieć, że mamy do czynienia z wyjątkowym wydarzeniem. W pewnym momencie pośród dymu rac można było dostrzec nietuzinkową oprawę. Znalazł się na niej Krzysztof Ibisz z napisem „Awantura o racę”. Oczywiście, to nawiązanie do kultowego teleturnieju, który lada moment wróci na antenę.

Jak widać, Ibisz z dużym dystansem podchodzi do całej sprawy. 

„Pozdrawiam kibiców zaprzyjaźnionych drużyn i gratuluję rekordu frekwencji XXI w. polskiej piłce klubowej A już w marcu wracamy do Was z Awanturą o Kasę” - napisał na Facebooku prezenter.

Wisła dzięki sobotniej wygranej ma na koncie 33 punkty. Zajmuje obecnie szóstą lokatę, gwarantującą udział w barażach. Walka o awans jest zacięta, dlaczego w tabeli może dojść jeszcze do wielu przetasowań.