Kto następcą Villasa-Boasa? Przegląd kandydatów

2013-12-17 01:16:30; Aktualizacja: 10 lat temu
Kto następcą Villasa-Boasa? Przegląd kandydatów Fot. Transfery.info
Dawid Michalski
Dawid Michalski Źródło: Transfery.info | Twitter

Porażka Tottenhamu z Liverpoolem,to było o jedno niepowodzenie za dużo.Villas-Boas został zwolniony. W tym samym momencie rozpoczęła się trenerska karuzela, a bukmacherzy otworzyli zakłady. Oto lista kandydatów, na nowego menedżera Spurs.

Teoretycznie, powinniśmy zacząć od kwestii, czy zwolnienie AVB, to był odpowiedni krok. Ciężko jednoznacznie to stwierdzić. Z jednej strony, klub przeszedł metamorfozę latem i trochę czasu potrzeba na zbudowanie idealnie działającej maszyny, do tego za kadencji Portugalczyka procent zwycięstw "Kogutów" wyniósł 53,7%. Jednakże fatalna postawa zespołu w meczach z Manchesterem City i właśnie z Liverpoolem (obydwa mecze przegrane, łącznie straconych goli jedenaście, strzelonych...zero), plus fakt, iż piłkarze Tottenhamu zdołali tylko piętnastokrotnie pokonać bramkarzy rywali, nie przemawia za 36-latkiem. Zakończmy te dywagacje małym faktem statystycznym. Andre Villas-Boas pracował na White Hart Lane przez 531 dni i jest to, póki co, najdłuższy okres zatrudnienia w historii Portugalczyka.

Przejdźmy do meritum, czyli przeglądu kandydatów na posadę menedżera Tottenhamu.

1. HARRY REDKNAPP

Tak, tak..stary, dobry (?) Redknapp, który wie, jak smakuje praca na White Hart Lane, gdyż był menedżerem "Kogutów" od października 2008 do 13 czerwca 2012 roku. W tym czasie udało mu się m.in. doprowadzić zespół do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, a najwyższą pozycję, jaką zajął Tottenham w lidze, to miejsce czwarte. Obecnie Redknapp pracuje w Queens Park Rangers, z którym walczy o powrót do elity. Jego kandydatura jest jednak wielce nieprawdopodobna, gdyż 66-latek nie znajduje się w dość dobrych relacjach z prezesem swojego byłego klubu, Danielem Levy'm.

2. FABIO CAPELLO

Włoch jest faworytem bukmacherów. Nie przeszkadza im nawet fakt, iż były selekcjoner Anglii, jest obecnie związany kontraktem z rosyjską federacją i myśli głównie o zbliżającym się mundialu. Prawdą jest, że dyrektor sportowy Tottenhamu Franco Baldini i Capello, to bliscy przyjaciele, do tego 67-latek był na White Hart Lane na dwie godziny przed meczem z Liverpoolem, jednakże raczej nie ma powodu, by tworzyć teorie spiskowe. Capello był na stadionie "Kogutów", by skomentować spotkanie dla włoskiej telewizji.

3. GLENN HODDLE

To kolejny były menedżer Tottenhamu. Co prawda, trochę czasu minęło, gdyż Hoddle rządził na White Hart Lane w latach 2001-2003, ale według bukmacherów "zajmuje" trzecie miejsce. Ten były wspaniały piłkarz, po raz ostatni zasiadał na ławce trenerskiej w 2006 roku (prowadził wówczas Wolverhampton Wanderers), może pochwalić się również pracą, jako selekcjoner reprezentacji Anglii (1996-1999), z której zwolniony został, nie tylko za wyniki, ale również za kontrowersyjną wypowiedź, sugerującą iż "niepełnosprawni, są właśnie w ten sposób karani za grzechy, ze swoich poprzednich wcieleń". Obecnie Hoddle prowadzi akademię, która zajmuje się młodymi piłkarzami, zwolnionymi przez swoje kluby. Warto odnotować, że wielkim fanem tej kandydatury jest Gary Lineker: - Chciałbym by Glen Hoddle otrzymał kolejną szansę, by sprawdzić się na tym poziomie. On ma wspaniały, futbolowy umysł.

4. MICHAEL LAUDRUP

Duńczyk, który pracuje od 15 czerwca 2012 roku w Swansea, wykonuje tam tak świetną robotę, iż jest łączony z każdą wolną posadą, oznaczającą sportowy awans (łączono go z Manchesterem United, Evertonem, Barceloną, teraz z Tottenhamem). Zespoły, które prowadził, charakteryzowały się, miłym dla oka, ofensywnym stylem gry w piłkę, do tego Laudrup potrafi dokonywać odpowiednich transakcji (transfery m.in. Michu czy Wilfrieda Bony'ego), co może spowodować, iż to na niego właśnie postawi Daniel Levy. Pytanie tylko, czy Laudrup zechce podjąć się wyzwania.

5. ROBERTO DI MATTEO

Di Matteo i Villas-Boas znają się z czasów wspólnej pracy w Chelsea, kiedy to Włoch był asystentem Portugalczyka. Po zwolnieniu AVB, Abramowicz przekazał stery londyńskiego klubu, właśnie Di Matteo. Ten, na początku, wykonywał swoje zadanie wyśmienicie, wygrywając Ligę Mistrzów. W nowym sezonie tak świetnie już sobie nie radził i podziękowano mu za współpracę. Włoch jednak, wciąż pobiera tygodniówki z Chelsea, które wynoszą...130 tysięcy funtów. Ciężko stwierdzić, czy skusi się on, na jakąkolwiek ofertę ze strony Tottenhamu. Jeśli się zgodzi i mu się powiedzie, wówczas można go nazwać specjalistą w sprzątaniu po Portugalczyku. Zatrudnieniem Di Matteo, zainteresowane jest również West Bromwich Albion.

W kuluarach przewijają się również takie nazwiska jak: Jurgen Klinsmann, Rudi Garcia, Luis Enrique czy Frank de Boer. Jedno jest pewne, Tim Sherwood, który również wymieniany jest w gronie kandydatów, Chris Ramsey i Les Ferdinand, zajmą się sprawami pierwszej drużyny, dopóki nie zostanie zatrudniony następca Villasa-Boasa.

Zapytaliśmy również Was, kto wskoczy na posadę menedżera Spurs. Oto Wasze typy: