Kto stoi za wybuchem w Dortmundzie? Znaleziono dwa listy
2017-04-12 14:06:05; Aktualizacja: 7 lat temuTrwa śledztwo w sprawie wczorajszych wydarzeń w Dortmundzie. Coraz więcej wskazuje na to, że był to zamach terrorystyczny.
Przypomnijmy, że wczoraj doszło do eksplozji w okolicach autokaru piłkarzy Borussii w wyniku którego ucierpiał Marca Bartra. Hiszpan trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację nadgarstka i oczyszczenia ręki z obcych ciał. Ranny został także jeden z policjantów jadących na skuterze.
Całe zajście spowodowało decyzję o przełożeniu wczorajszego meczu niemieckiej drużyny z AS Monaco, który odbędzie się dzisiaj o godzinie 18:45. Wciąż nie wiadomo, kto jest odpowiedzialny za całą sytuację i jakie były powody wybuchu.
Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie, a niemieckie media na bieżąco informują o pojawiających się dowodach. Na miejscu znaleziono dwa listy, których autorzy biorą odpowiedzialność za atak, najprawdopodobniej będący przejawem terroryzmu. Popularne
Pierwszy z tekstów wskazuje na winę islamistów. Zaczyna się bowiem od słów „W imię Allaha, miłosiernego i łaskawego”. Rzekomo znajduje się w nim także wzmianka o ataku na jarmark świąteczny w Berlinie (ten, w którym zginął polski kierowca). Są takżę wersy o „niemieckich tornadach, które zabijają muzułmanów” i wzmianka o sportowcach „Krzyżowców”. Tornada to nawiązanie do nazwy niemieckich myśliwców, które biorą udział w konflikcie w Syrii.
Autorem drugiego listu jest Antifa. Istnieją jednak podejrzenia, że zrzucanie odpowiedzialności na antyfaszystowską organizację jest jedynie odwróceniem uwagi służb od prawdziwych zamachowców.