Kto zastąpi kontuzjowanego lidera Wisły Kraków? Mariusz Jop przedstawił co najmniej cztery rozwiązania
2024-11-04 09:43:29; Aktualizacja: 15 godzin temuOdniesiona w ostatnim meczu z Wisłą Płock kontuzja przez Marca Carbó wyklucza go z gry przynajmniej na kilka tygodni. Kto w poniedziałkowym spotkaniu I ligi zastąpi wysoce jakościowego Hiszpana na środku pomocy? Trener Wisły Kraków Mariusz Jop wymienił nawet czterech kandydatów.
Ekipa z województwa małopolskiego zdecydowanie odżyła po kolejnej roszadzie na ławce trenerskiej. Od momentu zwolnienia Kazimierza Moskala pod wodzą Jopa wygrała pięć z sześciu ostatnich spotkań. Powiew zmian spowodował, że przy dwóch zaległych meczach zespół ma wszystko w swoich rękach, jeśli chodzi o walkę o awans do Ekstraklasy przynajmniej poprzez baraże.
Od dłuższego czasu Wisła musi radzić sobie bez Bartosza Talara i Josepha Colleya, natomiast ostatnio do listy kontuzjowanych dołączył Marc Carbó. Choć „szpitalna” lista nie jest długa, w sztabie trwa burza mózgów w kontekście tego, kogo postawić w środku pola.
Szkoleniowiec podczas konferencji prasowej na szybko ujawnił czterech graczy, którzy potrafiliby załatać lukę po 30-letnim Hiszpanie.Popularne
– Postawienie na tej pozycji na Mariusza Kutwę lub Oliviera Sukiennickiego to jest jedno z rozwiązań. Jesús Alfaro też kilka razy grał jako „ósemka”, w środku pola i spisywał się bardzo dobrze, to jest kolejna możliwość. (Frederico) Duarte też grał kiedyś jako „ósemka”. Tych możliwości jest więcej – przyznał emerytowany stoper.
***
„Trudno go będzie zastąpić”. Mariusz Jop nie ma wątpliwości
***
Sukiennicki w oczach wielu kibiców Wisły ukazuje się jako najciekawszy transfer minionego lata po definitywnym opuszczeniu Stali Stalowa Wola. Szkoleniowiec natomiast zachowuje chłodną głowę i nie ukrywa, że 21-latek musi jeszcze popracować w kilku aspektach, aby poprawić swoje parametry w grze z piłką.
– Oczywiście z piłką pokazywał dużą jakość, natomiast przy naszym sposobie gry jest bardzo istotne, jak on gra w defensywie i to jest na pewno element, nad którym musi bardzo mocno pracować, bo grając w poprzednim klubie tych obowiązków miał mniej. Z mojej perspektywy ma trochę inne wytyczne, jeśli chodzi o to, czego ja od niego oczekuję i musi wyeliminować pewne deficyty, które ma. Bardzo jednak solidnie nad tym pracuje i też w tym elemencie widać postępy – ocenił tymczasowy trener „Białej Gwiazdy”.
Niewykluczone, że jednak Jop obdarzy byłego juniorskiego reprezentanta Polski większym zaufaniem, wystawiając go od pierwszej minuty w meczu z walczącym o utrzymanie GKS-em Tychy. Początek rywalizacji 4 listopada o 19:00 przy Reymonta.