Kuriozalna zmiana Dana Petrescu. Ściągnął zawodnika z boiska po... 24 sekundach meczu [WIDEO]

Alin Fica nie chciał z całą pewnością w taki sposób zapamiętać swojego debiutu na seniorskim poziomie w CFR Cluj, ponieważ po zaledwie 24 sekundach został ściągnięty z boiska przez Dana Petrescu w pojedynku z Gaz Metan Mediaș (0:0)

Przepisy obowiązujące w Rumunii zakładają konieczność wystawiania w pierwszym składzie dwóch zawodników poniżej 21. roku życia. Jeden z takich graczy musi przebywać na boisku przez pełne 90 minut. Z kolei drugi może zostać w każdej chwili zmieniony.

Z tej luki w regulaminie postanowił skorzystać Dan Petrescu, który po 24 sekundach ściągnął z boiska Alina Ficę i wprowadził w jego miejsce bardziej doświadczonego Alexandru Păuna.

Szkoleniowiec dobrze znany w naszym kraju za sprawą krótkiego epizodu w Wiśle Kraków nie ukrywał po zakończeniu ligowego starcia rozczarowania z faktu konieczności podjęcia takiej decyzji, ale, jak przekonuje, musiał to zrobić ze względu na zaistniałe okoliczności związane z walką o obronę mistrzowskiego tytułu.

- Żałuję, że takie zasady obowiązują. Jest mi przykro, że musiałem tak postąpić z takim młodym graczem, ale niestety zmusiła mnie do tego obecna sytuacja. Potrzebowaliśmy lepszego zawodnika na boisku. Wielu z nich nie może nawet usiąść na ławce rezerwowych i znajduje się na trybunach. To jest dla mnie trudne - powiedział Petrescu.

- Postanowiłem wpuścić szybko Alexandru na plac gry i nie marnować więcej czasu. Oczywiście nie podoba mi się to, co zrobiłem. Przed meczem rozmawiałem z Alinem o tym, co będzie miało miejsce. Być może był szczęśliwy z możliwości zaliczenia debiutu, ale sposób, w jaki on nastąpił nie jest dobry dla niego i całej piłki - dodał szkoleniowiec.

- Jeśli mamy dwóch lub trzech kontuzjowanych zawodników poniżej 21. roku życia, to już zmagamy się z dużymi problemami. Spośród takich graczy tylko Valentin Costache i Claudiu Petrila mają potrzebne mi doświadczenie. Catalin Itu ma mniejsze, ale też dostaje swoje szanse. Mamy jeszcze obrońcę Denisa Ciobotariu, ale w tym spotkaniu chcieli zaatakować rywala, aby wygrać, bo nie jesteśmy faworytami do końcowego zwycięstwa w lidze, bo FCSB czy Universitatea Krajowa mają większą liczbę uzdolnionych piłkarzy, którzy grają w ich klubach od trzech lat w lidze. My takich nie posiadamy - zakończył opiekun CFR Cluj, argumentując w ten sposób decyzję o konieczności dokonania takiej kuriozalnej zmiany.

Niestety nie przyniosła ona spodziewanego skutku, ponieważ pojedynek z Gaz Metan Mediaș zakończył się remisem, ale mimo to aktualny mistrz kraju wciąż plasuje się na pierwszej pozycji w tabeli i w grupie mistrzowskiej ma cztery punkty przewagi nad dwoma wymienionymi wyżej drużynami.