Kylian Mbappé podgrzał atmosferę. „Wtedy moja przyszłość zostanie rozstrzygnięta. Decyzja zależy od jednej osoby”

2024-03-22 18:15:53; Aktualizacja: 8 miesięcy temu
Kylian Mbappé podgrzał atmosferę. „Wtedy moja przyszłość zostanie rozstrzygnięta. Decyzja zależy od jednej osoby” Fot. Icon Sport/SIPA USA/PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Le Parisien

Przyszłość Kyliana Mbappé to gorący temat. Na konferencji prasowej reprezentacji Francji poinformował on między innymi, kiedy ogłosi swój następny krok w karierze.

Przygoda Kyliana Mbappé z Paris Saint-Germain za kilka miesięcy dobiegnie końca. Mimo przedłużonego w maju 2022 roku kontraktu nie skorzystał on z możliwości kontynuacji współpracy do czerwca 2025 roku. Oznacza to, że latem dołączy do nowego klubu w ramach bezgotówkowego transferu.

Aktualnie 25-latek skupia się na dokończeniu kampanii w barwach paryżan. Przed nim kluczowy dwumecz w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z FC Barceloną. Jego celem pozostaje niezmiennie triumf w tych prestiżowych rozgrywkach.

Po zakończeniu klubowych rozgrywek rozpoczną się Mistrzostwa Europy w Niemczech. To właśnie przed ich startem Mbappé powinien wydać ważny komunikat.

- Jeszcze nie mam niczego do ogłoszenia. Myślę, że moja przyszłość zostanie rozstrzygnięta przed EURO - zaznaczył na konferencji reprezentacji Francji.

Jak od dłuższego czasu wiadomo, gwiazdor marzy również o występie na tegorocznych Igrzyskach Olimpijskich w rodzinnym Paryżu. Nie mogło zabraknąć pytania w tej sprawie.

- Jeśli wezmę udział w Igrzyskach Olimpijskich, spełnię swoje marzenie, ale jeśli nie dostanę pozwolenia, zrobię, co mi każą. Decyzja wciąż należy do jednej osoby, która nie powiedziała mi ani „tak”, ani „nie” - wyjaśnił pięciokrotny król strzelców Ligue 1.

Druga odpowiedź wywołała spore poruszenie. Nie brakuje głosów, że osobą, która posiada w tej kwestii decyzyjność, jest prezes Realu Madryt, Florentino Pérez.

Głównemu faworytowi do pozyskania Mbappé z pewnością nie byłoby na rękę pozwolenie mu na grę w zespole Thierry'ego Henry'ego. Jeśli do tego dojdzie, wróciłby on do klubu w okolicach 31 lipca. Przegapiłby zatem początek przygotowań do nowej kampanii, a w dodatku nie miałby nawet chwili na niezbędną regenerację.