Lamine Yamal: Nikt nie jest w stanie nas pokonać

FC Barcelona wygrała już drugie trofeum w tym sezonie, ale nie mogła sobie pozwolić na zbyt długie świętowanie. Swoją radością podzielił się Lamine Yamal, który stwierdził, że w tym sezonie jego drużyny po prostu nikt nie jest w stanie pokonać.

Yamal bez wątpienia odegrał kluczową rolę w finale Pucharu Hiszpanii rozgrywanym na La Cartuja w Hiszpanii. Najpierw przytomnie wycofał piłkę do niepilnowanego Pedriego, który po pięknym strzale z dystansu otworzył wynik meczu.

Następnie, gdy to Barcelona musiała gonić wynik, 17-latek posłał soczyste podanie do Ferrana Torresa, który zwodem minął Thibauta Courtois i umieścił futbolówkę do pustej bramki. Ta akcja doprowadziła do dogrywki.

W niej zwycięstwo Katalończykom przystemplował Jules Koundé. To drugie po Superpucharze Hiszpanii trofeum, jakie w tym roku zgarnęli podopieczni Hansiego Flicka, a są jeszcze dwa kolejne do zgarnięcia: Puchar Europy i tytuł mistrza kraju.

Popularne

Previous

„Afimico Pululu mentalnie odszedł z Jagiellonii Białystok”

Thomas Müller pójdzie śladami Lukasa Podolskiego?! Ten klub chce gwiazdę Bayernu Monachium

„Jacek Zieliński w Legii Warszawa jutro podpisywałby z nim kontrakt i płacił siedem milionów euro”

Hitowy powrót do Lecha Poznań już wkrótce?! Mateusz Borek może się o to założyć

Kamil Jóźwiak już latem w Ekstraklasie? Ten klub będzie miał duże szanse

Była gwiazda Chelsea trenerem Wieczystej Kraków?!

Lukas Podolski skomentował ruch Legii Warszawa

OFICJALNIE: Po sezonie odchodzi z Rakowa Częstochowa. „Trudny to moment dla mnie”

Next

– Nawet jeśli tracimy jednego gola, nic się nie dzieje. Jeśli tracimy dwa, nadal nic. W tym sezonie zwyczajnie nikt nie jest w stanie nas pokonać. Udowodniliśmy to. Jestem naprawdę szczęśliwy. Visca el Barça! – oznajmił krótko skrzydłowy dla kanału Barça One.

Dla samego Yamala to już czwarte ogółem, a trzecie z macierzystym klubem tak ważne osiągnięcie w karierze. Wcześniej celebrował też sukces na arenie międzynarodowej z reprezentacją Hiszpanii: mistrzostwo Europy.

Liderzy LaLigi musieli intensywnie żyć chwilą, bo brakuje czasu na długie świętowanie. Już w środę czeka ich jedno z najważniejszych spotkań na finiszu kampanii – pierwszy mecz półfinałowy Ligi Mistrzów z Interem Mediolan.