106-krotny reprezentant Anglii zdecydowanie najdłużej w trakcie kariery piłkarskiej był związany z Chelsea. Jego przygoda z „The Blues” trwała przez 13 lat i w tym czasie sięgnął on m.in. po trzy mistrzostwa oraz cztery Puchary Anglii, a także triumf w Lidze Mistrzów. To właśnie z byłymi partnerami z londyńskiej ekipy ma on najlepsze wspomnienia.
- Zawsze będę powtarzał, że dwójka
piłkarzy, z którymi lubiłem najbardziej grać, to Didier Drogba i
John Terry. Powody są jednak różne.
- Jeśli chodzi o
Johna, wiadomo, że zawsze był szanowany przez wszystkich. Mam jednak wrażenie, że czasami zbyt nisko oceniano
jego umiejętności z piłką przy nodze. Był w tym aspekcie
naprawdę dobry.
- Didier był dla mnie niesamowity. Jego
obecność w drużynie przy okazji wielkich spotkań to było coś
niepowtarzalnego. Przed finałami był zupełnie kimś inny. Był jak
zwierzę.
- Słynął z tego, że zawsze był świetnie przygotowany i grał z
wielką intensywnością - powiedział Lampard.