Po środowym meczu na 38-letniego arbitra spadła lawina krytyki. Nie ma co ukrywać, że gdyby nie jego błędy, Barcelonie byłoby o wiele trudniej zanotować kapitalną końcówkę spotkania i w efekcie wywalczyć awans do ćwierćfinału.
Zdecydowanie najwięcej emocji wywołał drugi rzut karny podyktowany dla „Dumy Katalonii”. Sędzia dał się bowiem nabrać na efektowne „padolino” Luisa Suáreza. To właśnie dzięki sprytowi Urugwajczyka Aytekin wskazał na jedenasty metr, a karnego pewnie wykorzystał Neymar, podwyższając prowadzenie mistrzów Hiszpanii na 5:1.
Zgodnie z informacjami dziennikarzy „Le Parisien”, czysto sędziowskie błędy Aytekina to nie wszystko. Urodzony w Norymberdze arbiter w nieparlamentarnych słowach odnosił się bowiem do graczy PSG. Przy kilku okazjach miał powiedzieć do nich: „pierd***** się”. Nie są jednak znane szczegóły, a przede wszystkim nie wiadomo, czy sędzia był prowokowany przez paryżan.
Przypomnijmy, że Aytekina prawdopodobnie nie zobaczymy już na murawie w tej edycji Ligi Mistrzów. Jak podała „Marca”, zostanie on czasowo zawieszony przez UEFA.