Lech Poznań bardzo chciał go sprzedać, ale się nie udało. Niels Frederiksen przedstawił jego sytuację
2024-09-21 09:33:03; Aktualizacja: 1 miesiąc temuLech Poznań przeprowadził minionego lata głośne transfery. Bohaterem jednego z nich był Miha Blažič, który po pierwszym sezonie przy Bułgarskiej został zepchnięty całkowicie na dalszy plan przez Nielsa Frederiksena. Trener „Kolejorza” odniósł się do sytuacji Słoweńca.
Trudno uznać pobyt 31-latka w Poznaniu za przesadnie udany. Podczas premierowej kampanii występował on regularnie, dobijając łącznie do 30 występów. Nie zawsze jednak prezentował odpowiedni poziom, co punktowali kibice. Pod koniec rozgrywek pozycja Blažicia nieco osłabła.
Zatrudnienie Nielsa Frederiksena pogorszyło sytuację Słoweńca. Na przestrzeni bieżącej kampanii nie dostał on żadnej szansy na murawie.
Podczas letniego okna transferowego wydawało się, że Blažič opuści Bułgarską. Dobrą ofertę złożyła za niego turecka drużyna, lecz ostatecznie nie doszło do przenosin nad Bosfor.Popularne
- Rozmawiając z Blažiciem, wspólnie podjęliśmy decyzję, że jest „zielone światło” w trakcie letniego okienka transferowego, że będzie mógł odejść. Stąd transfer Alexa Douglasa - tłumaczył niedawno dyrektor sportowy lidera Ekstraklasy, Tomasz Rząsa.
Uczestnik tegorocznych Mistrzostw Europy, w których nie rozegrał jednak żadnego meczu, znalazł się w trudnej sytuacji. Na ten moment trudno sobie wyobrazić, by przebił się ponownie do pierwszego składu. Na konferencji prasowej poprzedzającej niedzielną rywalizację ze Śląskiem Wrocław do całej sprawy odniósł się Niels Frederiksen.
- Nie mam żadnych zastrzeżeń do Mihy Blazicia, on trenuje, jednak inni stoperzy grają dobrze i nie ma sensu ich wymieniać. Blazić powinien być gotowy na swoją szansę - wyjaśnił duński szkoleniowiec.
Mający na koncie 24 spotkania na poziomie Ligue 1 defensor zagrał dla Lecha Poznań 30-krotnie. Nie zanosi się na to, by bilans tego został wkrótce poprawiony.