Pod koniec lipca Marco Molla poinformował, że ofertę Lechowi Poznań za João Amarala złożyła Urawa Red Diamonds, a więc klub, którego trenerem jest Maciej Skorża. Pod jego wodzą Portugalczyk błyszczał w zespole „Kolejorza”, będąc jednym z jego najważniejszych zawodników w drodze po tytuł mistrza Polski w sezonie 2021/2022.
Rodzime media również pisały o zbliżającym się odejściu ofensywnego pomocnika, ale kierunku nie przesądzały. Opcji było ponoć kilka.
Na razie transferu piłkarza z Półwyspu Iberyjskiego się nie doczekaliśmy. Podobnie jak występu 31-latka w barwach Lecha w nowym sezonie. W spotkaniu Ekstraklasy z Radomiakiem Radom siedział na ławce rezerwowych, ale w pozostałych nie znajdował się nawet w kadrze meczowej ekipy z województwa wielkopolskiego.
W czwartek Lech zmierzy się w pierwszym starciu trzeciej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy ze Spartakiem Trnawa. Przed nim John van den Brom został zapytany o podopiecznego.
- On pracuje nad transferem. Mamy nadzieję i trzymamy kciuki, żeby to się udało. Cały czas jest jednak tutaj, trenował indywidualnie na siłowni - przyznał opiekun „Kolejorza”.
***
Lech Poznań i następne transfery? John van den Brom wyjaśnił