Lech Poznań: John van den Brom po historycznym awansie do fazy pucharowej Ligi Konferencji Europy

2022-11-04 07:20:16; Aktualizacja: 2 lata temu
Lech Poznań: John van den Brom po historycznym awansie do fazy pucharowej Ligi Konferencji Europy Fot. Pawel Jaskolka / PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Lech Poznań

John van den Brom, szkoleniowiec Lecha Poznań, przyznał na konferencji prasowej po meczu z Villarrealem, że czuje się dumny, iż mógł napisać z klubem nową historię.

„Kolejorz” stanął w czwartkowy wieczór przed wielką szansą w ramach europejskich rozgrywek. Ta sztuka udała się po raz pierwszy od 12 lat. W sezonie 2010/2011 poznaniacy stawili się w 1/16 finału Ligi Europy, a później odpadali w kwalifikacjach, albo nie awansowali z fazy grupowej.

Mistrzowie Polski potrzebowali punktów, aby na własną rękę zapewnić sobie przepustkę do dalszej przeprawy. Misję udało się wypełnić, choć tylko najwięksi optymiści mogli przewidzieć, że uda się to zrobić tak efektownie.

Lech pokonał oponenta z Hiszpanii aż 3:0 po trafieniach Kristoffera Velde oraz dwóch Michała Skórasia.

Trener Lecha wyraził ekscytację z niecodziennego wydarzenia, jakie stanowi zagwarantowanie obecności drużyny z PKO BP Ekstraklasy na arenie międzynarodowej w drugiej części kampanii.

– Jestem podekscytowany tym, o czym mówiłem wczoraj na konferencji i na odprawie z drużyną. W tym roku Lech zdobył mistrzostwo na stulecie co na pewno jest większym sukcesem od wygrania z Villarrealem, ale to też coś fantastycznego – wyznał z radością 56-latek.

– Takie zwycięstwo jest fantastyczne dla nas, dla piłkarzy, dla kibiców, dla całej polskiej piłki. Wiosną nadal będziemy grali w Europie, awansowaliśmy dziś po dobrym meczu – dodał.

Dodatkowym pozytywem po tym spotkaniu jest fakt, że żaden zawodnik nie okupił zwycięstwa kontuzją. Przed przerwą na mundial ekipa ze stolicy Wielkopolski zmierzy się jeszcze z Koroną Kielce i Jagiellonią Białystok.

– Taki wynik, jak ten buduje pewność siebie. Do końca roku zagramy dwa mecze, to dzisiejsze spotkanie kosztowało nas dużo sił, więc w niedzielę na pewno nie zagramy w tym samym składzie. Nie ma jednak żadnych kontuzji, dlatego każdy może grać – zapewnił Holender.

– Każdy zawodnik dołożył cegiełkę do awansu, cały czas będę to podkreślał i to napawa mnie dumą tak jak wynik. Walka w końcówce meczu była wspaniała, jestem dumny, że w tym uczestniczę pisząc historię tego klubu – podsumował.