Lech Poznań pokonał w miniony czwartek Djurgårdens IF 2-0 w ramach 1/8 finału Ligi Konferencji Europy i jest o krok od awansu do kolejnej rundy. Rewanżowe spotkanie zaplanowano na najbliższy czwartek.
O ile na Starym Kontynencie mistrz Polski gra, jak z nut, o tyle sytuacja wygląda gorzej na krajowym podwórku. Tu miejsce w tabeli jest wprawdzie solidne, bo trzecie, ale wielu fanów obrońców tytułu liczyło na nieco lepszy rezultat.
Na potwierdzenie wystarczy spojrzeć na rezultat ostatniego starcia w ramach Ekstraklasy przeciwko Piastowi Gliwice, gdzie Lech Poznań wyszarpał remis dopiero w doliczonym czasie gry drugiej części spotkania.
Pomimo nierównej dyspozycji „Kolejorza” pod wrażeniem dobrej postawy podopiecznych Johna van den Broma jest Mariusz Rumak.
- Jest w ostatnim czasie powodów do dumy i można powiedzieć, że jest się dumnym kibicem Lecha. Później są jednak mecze ligowe i one nie są złe, ale wynik nie zawsze jest taki, jakbyśmy sobie życzyli - stwierdzi.
- Pojawia się krytyka, ale pod kątem łączenia europejskich pucharów i Ekstraklasy to być może pierwszy sezon i pierwszy klub w Polsce, który potrafi to robić. Wiadomo, że uciekł Raków Częstochowa i raczej Legia Warszawa, ale my cały czas jesteśmy wysoko - dodał.
Lech Poznań, który jest w tabeli ligowych rozgrywek trzeci, ma punkt przewagi nad czwartą Pogonią Szczecin.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
