Lech Poznań opadł po przerwie. Rywale na dwubramkowym prowadzeniu
2025-08-06 22:11:07; Aktualizacja: 1 godzina temu
Crvena zvezda drugą połowę tak jak i pierwszą rozpoczęła od pokonania bramkarza Lecha Poznań. Serbowie później dołożyli jeszcze trzeciego gola i obecnie prowadzą już przy Bułgarskiej dwiema bramkami.
Lech Poznań w środowy wieczór podszedł do pierwszego starcia z Crveną zvezdą rozgrywanego w ramach trzeciej rundy eliminacji do następnej edycji Ligi Mistrzów.
Podopieczni trenera Nielsa Frederiksena zaliczyli wyraźny falstart, bowiem dali sobie wpakować bramkę już w 9. minucie meczu. Solidna postawa w następnych fragmentach pozwoliła im jednak doprowadzić do remisu jeszcze przed zejściem na przerwę.
João Moutinho w 34. minucie gry posłał futbolówkę w pole karne gości z bocznego sektora boiska, a do niej dopadł Mikael Ishak, który następnie uderzeniem z woleja pokonał bramkarza serbskiej ekipy.Popularne
Do przerwy tablica wyników wskazywała więc 1-1, lecz chwilę po rozpoczęciu drugiej części meczu piłkarze Crvenej tak jak i również w pierwszej odsłonie bardzo szybko doszli do głosu, co poskutkowało drugim golem.
Dośrodkowanie z rzutu rożnego wywołało w polu karnym Lecha ogromne zamieszanie, z którego skrzętnie skorzystał Krunić. 31-latek z bliskiej odległości pokonał Mrozka i skompletował dublet, zapewniając tym samym klubowi z Belgradu ponowne prowadzenie.
To jednak nie koniec konkretów po stronie przyjezdnych. Otóż Crevna za sprawą Bruno Duarte w 73. minucie podwyższyła jeszcze wynik na 3-1, w związku z czym sytuacja poznańskiego klubu wygląda w tym momencie na bardzo trudną. Czasu jest coraz mniej.