Środkowy obrońca Lecha Poznań został zawieszony na osiem miesięcy, jednak na poczet tej kary zaliczono banicję, która trwała od 13 kwietnia. Kara wygasła zatem 13 grudnia. Jego kariera wyhamowała w momencie, gdy przeżywał on świetne chwile - nieco wcześniej wrócił do reprezentacji Polski.
Długą przerwę 32-latek wykorzystał na wytrwałe przygotowania, by móc nadal rywalizować na odpowiednim poziomie. W końcu wrócił na murawę, występując od razu w pierwszym składzie w spotkaniu z Radomiakiem Radom. Od tego momentu miejsca w podstawowej jedenastce nie oddał.
Salamon zagrał już w siedmiu meczach tej kampanii. Na ich przestrzeni prezentował się naprawdę dobrze. Dostrzegł to selekcjoner Michał Probierz, który wysłał mu powołanie na marcowe baraże Mistrzostw Europy.
Pewien niepokój w kibicach „Kolejorza” może wzbudzać kwestia kontraktu 32-latka. Ten wygasa już pod koniec czerwca. Na konferencji prasowej po wygranych derbach z Wartą Poznań zapytano o to Mariusza Rumaka.
- Rozmowy są prowadzone, ja w nich nie biorę udziału. Nie wiem dokładnie, czy dotyczą one kontraktu. Zapytano mnie, co o tym sądzę. To zostawię dla siebie. Proszę mnie dopytywać. Nie chcę, żeby to zabrzmiało, że te rozmowy są o kontrakcie. Rozmowy są, jakieś - wyjaśnił 46-latek.
Bartosz Salamon od momentu przeprowadzki do Poznania zimą 2021 roku uzbierał 61 występów.