Lech Poznań z transferem za cztery miliony euro? Prezes zapowiada
2024-10-03 10:02:16; Aktualizacja: 1 miesiąc temuLech Poznań notuje dobre wyniki w lidze, co jest efektem pracy podjętej latem przez zarząd. W rozmowie z portalem Interia.pl Karol Klimczak opowiedział o aspiracjach i możliwościach transferowych klubu. „Nas naprawdę będzie stać, żeby zrobić transfer za cztery miliony euro” - powiedział prezes lidera Ekstraklasy.
Lech Poznań ma za sobą bardzo nieudaną kampanię. Oprócz porażki na arenie międzynarodowej drużyna zawiodła także na krajowym podwórku, odpadając przedwcześnie z Pucharu Polski i kończąc poza podium w ligowej tabeli.
Kibice bez większych nadziei podeszli do nowego sezonu. Zatrudniony latem Niels Frederiksen dość szybko wzbudził ich zaufanie.
„Kolejorz” pod wodzą Duńczyka przewodzi w ligowej tabeli, mając na koncie 25 punktów po dziesięciu spotkań. Na wizerunku pojawiła się jednak duża rysa w postaci odpadnięcia z krajowego pucharu z drugoligową Resovią Rzeszów.Popularne
W rozmowie z portalem Interia.pl prezes poznańskiego klubu Karol Klimczak zapewniał, że latem wykonano wiele pracy, by zespół zdobył mistrzostwo, które jest obecnie głównym celem. Długofalowe plany dotyczą natomiast regularnej rywalizacji w europejskich pucharach.
Działacz zapewnił, że wraz z rozwojem sportowym klub będzie w stanie przeznaczać na transfery znacznie większe pieniądze.
- Moglibyśmy kupić piłkarza za cztery miliony euro. Ale wtedy nie zrobilibyśmy już dwóch innych transferów i nie byłoby nas stać na jakiś inny projekt rozwojowy: choćby naszej akademii, której utrzymanie kosztuje już w tej chwili 19 milionów złotych rocznie. Najwięcej w Ekstraklasie. [...] Dziś odpowiem tak samo. Nas naprawdę będzie stać, żeby zrobić transfer za cztery miliony euro - tłumaczył Klimczak.
- W tej chwili oznaczałoby to tylko skoncentrowanie całej uwagi na jednym piłkarzu i skupienie wokół niego wszystkich pieniędzy przeznaczonych na transfery. A to nie o to chodzi. Żeby walczyć o trofea, bić się w Europie, musisz mieć silną drużynę, jakościową kadrę. Jeden piłkarz, nawet za taką kwotę to za mało. W przyszłości oczywiście będzie to możliwe, ale dopiero kiedy Lech znajdzie się na kolejnym poziomie rozwoju finansowego: osiągnie jeszcze wyższe przychody o charakterze powtarzalnym - dodał.
Lech Poznań wydał do tej pory najwięcej na Alego Gholizadeha. Sprowadzenie Irańczyka z Royal Charleroi kosztowało około 1,8 miliona euro. Po aktywacji bonusów kwota ta może wzrosnąć nawet do dwóch milionów.
Cały wywiad z Karolem Klimczakiem jest dostępny TUTAJ.