Lech Poznań: Zamiast ewolucji, będzie rewolucja. Na tej pozycji zmieni się praktycznie wszystko
2023-05-19 13:24:03; Aktualizacja: 1 rok temuLech Poznań nie przygotowywał się na zmasowaną ofensywę transferową, licząc na spokojne lato. Wiele wskazuje jednak na to, że skrzydła „Kolejorza” w przyszłym sezonie znacznie się zmienią.
Lech Poznań przyniósł polskim kibicom wiele radości w tym sezonie, docierając do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy. W nim po emocjonującym boju uległ Fiorentinie w dwumeczu stosunkiem 4-6.
Niestety, „Kolejorz” nie potrafił pogodzić występów w europejskich rozgrywkach z rodzimym podwórkiem. Obecnie podopieczni Johna van den Broma okupują czwartą lokatę w tabeli Ekstraklasy. Gra na wielu frontach wymaga szerokiej i jakościowej kadry.
Lech miał solidny szkielet, który należało podeprzeć jedynie kilkoma wzmocnieniami, a przynajmniej tak uważał kilka miesięcy temu zarząd. Sytuacja się zmieniła. Jedna z pozycji będzie wymagała prawdopodobnie znacznej przebudowy.Popularne
Michał Skóraś, czyli kluczowa postać w tej kampanii, odejdzie po sezonie do FC Brügge. Podobnie uczyni Giorgio Citaiszwili. Gruzin rozczarował na Bułgarskiej i wróci do Dynama Kijów.
Sporą niepewność budzi natomiast przyszłość Kristoffera Velde. Norweg po trudnych początkach w szeregach ośmiokrotnych mistrzów Polski odżył, notując dobre liczby (14 goli, sześć asyst). Zainteresowanie 23-latkiem znacznie wzrosło, a dobra oferta z pewnością przekona Lecha do rozstania.
Ze skrzydłowych jest jeszcze Adriel Ba Loua. Iworyjczyk, eufemistycznie rzecz ujmując, nie powala w Poznaniu. W aktualnych rozgrywkach nadal czeka na gola lub asystę. Nie można wykluczyć, że ubiegłoroczni mistrzowie kraju będą dążyć do zakończenia tej nieefektywnej współpracy.
Lech już teraz rozgląda się za skrzydłowymi. Głośno zrobiło się ostatnio o transferze Kajetana Szmyta z Warty Poznań. 20-latek w teorii mógłby obstawić kilka pozycji w ataku, co stanowi z pewnością jego spory atut.
Wzmocnienie powinno przyjść również z akademii. W tej szczególnie wybija się Filip Wilak, który w drugoligowych rezerwach bryluje (dwanaście bramek, dwie asysty). 19-latek zdecydowanie zasłużył na szansę.
Zamiast ewolucji, będzie rewolucja. Poznańską drużynę, wbrew początkowym planom, czeka intensywne lato.