Lechia Gdańsk przygotowuje się do letniego okna transferowego. Na pewno nie ściągnie tych piłkarzy
2024-05-13 19:41:41; Aktualizacja: 6 miesięcy temuLechia Gdańsk przypieczętowała pod względem sportowym swój powrót do Ekstraklasy. Teraz musi w trybie odwoławczym otrzymać licencję na grę w niej i następnie przejść do wzmocnienia kadry. W tej nie znajdą się zawodnicy z grona spadkowiczów z elity - uważa Tomasz Galiński z „WP Sportowe Fakty”.
Zespół „Biało-Zielonych” przeżył w ubiegłym roku olbrzymie zawirowania zakończone zaliczeniem spadku do drugiej klasy rozgrywkowej. Na domiar złego nad klubem zawisło widmo wycofania się ze zmagań w obliczu bardzo trudnej sytuacji finansowej.
Tą udało się unormować poprzez trafienie w ręce funduszu inwestycyjnego ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Z kolei to otworzyło Lechii Gdańsk drzwi do dokonania istotnych wzmocnień, co w konsekwencji zapewniło jej wywalczenie powrotu do elity pod względem sportowym.
Obecne przedstawiciele ekipy z województwa pomorskiego toczą jeszcze bój o otrzymanie licencji na grę w Ekstraklasie. Dotychczasowe medialne doniesienia wskazują na to, że dostaną ją w trybie odwoławczym.Popularne
Dzięki temu odblokowane zostaną możliwości przeprowadzenia letnich korekt w składzie pod kątem uzyskania dobrego wyniku w polskiej elicie.
Tomasz Galiński z „WP SportoweFakty” przekonuje, że priorytetem dla „Biało-Zielonych” jest zatrzymanie kluczowych zawodników lub ich sprzedaż do zagranicznych drużyn za duże pieniądze, które pozwolą sprowadzić nowych graczy do pierwszego składu.
Wśród nich nie znajdą się najbardziej wyróżniające postacie z grona spadkowiczów - ŁKS-u Łódź, Ruchu Chorzów i prawdopodobnie Korony Kielce.
Polityka transferowa Lechii Gdańsk zakłada zupełnie inny sposób budowania kadry i sięganie po piłkarzy z innych kierunków, którzy po sprawdzeniu się mogliby liczyć na zaliczenie szybkiego awansu w futbolowej hierarchii poprzez transfery do mocniejszych czy bogatszych klubów.