Lechia Gdańsk słabsza od zespołu z drugiej ligi. „Nie udźwignęliśmy tego ciężaru”

2024-09-25 08:53:18; Aktualizacja: 2 dni temu
Lechia Gdańsk słabsza od zespołu z drugiej ligi. „Nie udźwignęliśmy tego ciężaru” Fot. Piotr Matusewicz / PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Lechia Gdańsk

Lechia Gdańsk przygodę z Pucharem Polski zakończyła już na pierwszej rundzie, gdzie po rzutach karnych uznała wyższość drugoligowej Pogoni Grodzisk Mazowiecki. Po końcowym gwizdku rozczarowujący rezultat swojej drużyny ocenił trener Szymon Grabowski.

Nowa edycja Pucharu Polski ruszyła pełną parą. We wtorek byliśmy świadkami pierwszych ośmiu spotkań, które rozegrano w ramach pierwszej rundy turnieju. Choć jesteśmy dopiero na samym początku, to nie obyło się już bez kilku niespodzianek, a wśród nich należy wymienić porażkę ekstraklasowej Lechii Gdańsk z drugoligową Pogonią Grodzisk Mazowiecki.

Niżej notowani gospodarze doprowadzili do wyrównania w samej końcówce meczu, a po upragniony triumf sięgnęli za sprawą rzutów karnych. Tym oto sposobem podopieczni trenera Marcina Sasala potwierdzili swoją wysoką formę, którą sukcesywnie prezentują również na drugoligowych boiskach w roli beniaminka. Tam zajmują obecnie drugą lokatę, mając na swoim koncie siedem zwycięstw oraz dwa remisy.

Patrząc natomiast z punktu widzenia Lechii, to tego dnia pokazała się ona z bardzo słabej strony, co na pomeczowej konferencji prasowej podkreślił trener Szymon Grabowski.

- Przede wszystkim duże gratulacje i słowa uznania dla trenera i dla zespołu gospodarzy. Dzisiaj wygrał zespół lepszy, dzisiaj mamy zasłużone zwycięstwo gospodarzy i nam pozostaje się z tym pogodzić. Ze swojej strony chcę bardzo przeprosić kibiców i tych, co tu przyjechali przede wszystkim, ale też tych, którzy trzymali za nas kciuki przed telewizorem, bo był to najsłabszy występ Lechii pod moim dowodzeniem, że tak powiem. Wstydliwa porażka, wstydliwe zachowania boiskowe, które nie przystoiły drużynie Ekstraklasowej, chociaż przestrzegaliśmy moich zawodników, którzy w takiej sytuacji znaleźli się pewnie pierwszy raz i ten charakter tych meczów pucharowych dzisiaj był widoczny - powiedział.

- Nie udźwignęliśmy myślę tego ciężaru, bo najwidoczniej dla nas był to ciężar. Tak jak powiedziałem wstydliwa porażka, o której musimy jak najszybciej zapomnieć, wyciągnąć wnioski i w piątek musimy widzieć już inny, zdecydowanie lepszy zespół Lechii Gdańsk - podsumował.

Lechia w najbliższy piątek zmierzy się u siebie z Widzewem Łódź. Później czeka ją wyjazd na spotkanie ze Stalą Mielec.