Lechia Gdańsk wciąż ma problemy finansowe

Jeszcze przed kilkoma laty Lechia Gdańsk liczyła się w walce o mistrzostwo Polski. Spore wydatki związane z rywalizacją o wyznaczone cele stopniowo zwiększały dług „Biało-Zieloni”, co z kolei pogarszało kondycję finansową.

Problemy z pieniędzmi w klubie z województwa pomorskiego nabrały na sile po spadku do I ligi. Wówczas zdecydowano się na jego sprzedaż w ręce funduszu MADA Global ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. 

Nowy właściciel nie był jednak w stanie natychmiast zażegnać kłopotów finansowych. Lechia zalegała między innymi z wypłatami wobec byłych piłkarzy, co doprowadziło do zakazu transferowego. Ten został ostatecznie zniesiony.

Sytuacja w klubie wciąż nie jest idealna, o czym zakomunikował Jakub Chodorowski. Dyrektor ds. sportowych był gościem programu „Weszłopolscy” na kanale WeszłoTV na platformie YouTube.

Podczas rozmowy Chodorowski został początkowo zapytany, czy w Lechii istnieje wariant zakładający brak awansu do Ekstraklasy.

- Następny sezon w I lidze bez sponsorów byłby dla nas niezwykle trudny. Już teraz pojawiają się pierwsze trudności, więc musimy pracować nad komercjalizacją.

Kontynuacją tego tematu było pytanie o to, czy Lechia ma zaległości finansowe. 

- Lechia ma pewne zaległości finansowe względem zawodników. To jest trochę powyżej miesiąca - zdradził.

- Na szczęście jest to grupa piłkarzy, którzy nie przyszli do Lechii głównie ze względów finansowych. Ich celem jest rozwój sportowy, awans oraz pokazanie się na boiskach i gra, więc w tym aspekcie nie ma kłopotów. Natomiast jest to problem dla klubu, z którym mam nadzieję poradzimy sobie w ciągu najbliższych kilkunastu dni - objaśnił.

Lechia Gdańsk zajmują obecnie fotel lidera I ligi z dorobkiem 47 punktów po 24. kolejkach. Jej przewaga nad trzecim GKS-em Tychy wynosi sześć „oczek”.