Arsene Wenger zaskoczył kibiców, dziennikarzy i ekspertów składem na wspomnianie spotkanie, nie wystawiając największej gwiazdy zespołu w podstawowym składzie. Taktyczny manerw nie sprawdził się, bowiem „Kanonierzy” przegrali 1:3.
Legendarny obrońca poproszony o komentarz przyznał, że nie wie, co motywowało Francuzem przy ustalaniu pierwszej jedenastki. Anglik, który w latach 1993-2004 bronił barw Arsenalu, nie rozumiemie decyzji menadżera i sam nigdy by tak nie postąpił.
- Dla mnie to niepojęte, że Alexis zaczynał mecz na ławce. Przecież to najlepszy piłkarz zespołu, który nie zawodzi.
Wenger tłumaczył po końcowym gwizdku, że chciał zniewelować fizyczną przewagę rywala i dlatego zrezygnował z Chilijczyka. Miał bowiem plan, wedle którego wejście 28-latka na boisku w drugiej połowie miało mu zagwarantować więcej miejsca do zaprezentowania swoich możliwości.