Legia Warszawa: Aleksandar Vuković przed meczem z Lechią Gdańsk. „To absolutny top ligi”

2022-04-01 15:04:09; Aktualizacja: 2 lata temu
Legia Warszawa: Aleksandar Vuković przed meczem z Lechią Gdańsk. „To absolutny top ligi” Fot. FotoPyK
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Legia Warszawa

Trener Legii Warszawa Aleksandar Vuković wziął udział w konferencji prasowej przed meczem z Lechią Gdańsk.

Za nami przerwa reprezentacyjna, więc do gry wraca Ekstraklasa, a wraz z nią 27. kolejka. Tu nie zabraknie ciekawych potyczek. Do jednej z nich dojdzie w Warszawie, gdzie miejscowa Legia podejmie Lechię Gdańsk.

Zanim mecz, to odbyła się konferencja prasowa, a udział wziął w niej trener mistrzów Polski Aleksandar Vuković.

- Przerwa na reprezentację to nieco spokojniejszy czas dla nas. Czekaliśmy na powrót naszych piłkarzy. Chcieliśmy, aby każdy z nich wrócił zdrowy i bez kontuzji. Nastroje są dobre. Pamiętajmy, że na zgrupowanie wyjechało ośmiu wartościowych zawodników. Utrudnieniem jest to, że tak naprawdę dopiero dzisiaj przeprowadzimy jednostkę w pełnym składzie. To mogą być jakieś problemy, ale musimy sobie z nimi poradzić - stwierdził.

- Patrzymy na pierwszy i następny mecz. Z tyłu głowy mam świadomość, że przed nami spotkania z silnymi zespołami. Od początku skupialiśmy się jednak na najbliższym starciu. Przed nami rywalizacja z Lechią Gdańsk. Nie ma co wybiegać w przyszłość. Myślenie o innych przeciwnikach jest teraz bezsensowne. W sobotę czeka nas starcie z trudnym rywalem. Musimy być na to gotowi - dodał.

- Lechia to absolutny top ligi. Czwarte miejsce nie jest przypadkiem. Mają dużo indywidualnej jakości na każdej pozycji – począwszy od Dušana Kuciaka, aż po Łukasza Zwolińskiego. Spodziewamy się trudnego spotkania, ale chcemy, jak najlepiej na te trudności odpowiedzieć.

Serb odniósł się także do półfinału Pucharu Polski przeciwko Rakowowi Częstochowa. Jego zdaniem terminarz niekoniecznie sprzyja jego podopiecznym.

- Pechowe może być też losowanie. My gramy z Rakowem na wyjeździe i to po prostu pech. Kwestia terminarzu ustalonego na ten pucharowy tydzień nie jest jednak kwestią nieszczęścia. Dla mnie jest to działanie z premedytacją, żeby jak najbardziej utrudnić sytuację zespołowi. Jeżeli Raków gra swój mecz pucharowy w środę, a potem w niedzielę, jeżeli Lech gra swoje spotkanie we wtorek, a później w sobotę, a my gramy swoje mecze w środę i sobotę, to chyba wszystko jest jasne. Decyzja absurdalna i w żaden sposób nie jest przypadkowa. Chcę o tym powiedzieć głośno. To jest jasne i klarowne. Informujemy wszystkich zainteresowanych, że my o tym wiemy. Postaramy się sobie z tym poradzić. Chcemy stawić temu czoła, chociaż wyczuwam trochę antylegijne działanie.

Mecz Legii Warszawa z Lechią Gdańsk w sobotę o 20:00.