Legia Warszawa miewała różne momenty w tym sezonie. Wydaje się jednak, że ostatecznie zajmie drugie miejsce w tabeli Ekstraklasy. Dodatkowo ma szansę na zdobycie Pucharu Polski po pięcioletniej przerwie. Patrząc na problemy stołecznego klubu, należy to uznać za pewien sukces. Oczywiście, w Warszawie liczą na więcej.
Stołeczna drużyna przygotowuje się już do przyszłej kampanii. Latem oficjalnie szeregi 15-krotnych mistrzów kraju wzmocni Marc Gual i Patryk Kun. Transferów powinno być jednak więcej.
Na Łazienkowskiej ważą się losy Josué i Filipa Mladenovicia, czyli dwóch kluczowych zawodników w układance trenera Kosty Runjaicia. Wspomniana dwójka nie podjęła jeszcze decyzji w sprawie nowych kontraktów. Ostatnie doniesienia sugerują, że serbski defensor zbliżył się do pozostania w wiceliderze Ekstraklasy.
Żadnych wątpliwości w sprawie ewentualnej nowej umowy nie będzie miał Artur Jędrzejczyk.
35-letni stoper w lutym przedłużył już swoją współpracę z Legią do lata 2024 roku. Reprezentant Polski ma nadzieję, że to nie jego ostatni kontrakt z warszawskim klubem.
- Jestem zdrowy, czuję w sobie dużo motywacji. Cały czas jestem nienasycony i to pcha mnie do przodu. Nie chcę się zatrzymywać, bo mam jeszcze wiele do wygrania i osiągnięcia. Jeśli dostanę możliwość, to przedłużam. I nawet się nie zastanawiam - zapowiedział sześciokrotny mistrz kraju.
Popularny „Jędza” w aktualnych rozgrywkach zanotował 27 występów.