Kiedy Jasur Yakshibaev przenosił się do Legii Warszawa w lutym 2021 roku. Po dobrym okresie w barwach białoruskiego Szachciora Soligorsk, wierzono, że będzie solidnym wzmocnieniem stołecznego zespołu. Tak się jednak nie stało.
Między innymi dlatego spędził poprzedni sezon na wypożyczeniu w Sheriffie Tyraspol. Tam w kilku spotkaniach pokazał się z dobrej strony, ale ostatecznie uczestnik minionej edycji Ligi Mistrzów nie zdecydował się go wykupić.
Uzbek wrócił więc do Legii Warszawa i rozpoczął treningi pod okiem Kosty Runjaicia. Nie przekonał jednak do siebie również Niemca i kilka dni temu pojawiła się informacja na temat rozwiązania kontraktu z tym graczem.
Skrzydłowy nie pozostawał jednak zbyt długo bez przynależności klubowej, bo w sobotę ogłoszono, że będzie występował w Navbahorze Namangan.
25-latek przenosi się do lidera uzbeckiej ekstraklasy w ramach wolnego transferu. Szczegóły parafowanej przez niego umowy nie zostały podane do wiadomości publicznej.
W trakcie swojego pobytu w Legii Yakshibaev rozegrał jedenaście minut w Ekstraklasie.
Navbahor jedyne swoje mistrzostwo wywalczył w sezonie 1995/1996, ale teraz liczy na powtórzenie sukcesu. Łatwo nie będzie, bo przeszkodzić mu chcą dwaj lokalni potentaci - Nasaf Qarshi oraz Pakhtakor. Stąd szeroko zakrojone wzmocnienia w śródsezonowym oknie transferowym.