Legia Warszawa. Kosta Runjaić po meczu z KKS-em Kalisz: Nie będę nas usprawiedliwiał, ale...

2023-04-05 08:37:52; Aktualizacja: 1 rok temu
Legia Warszawa. Kosta Runjaić po meczu z KKS-em Kalisz: Nie będę nas usprawiedliwiał, ale... Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Polsat Sport

Legia Warszawa w pokonała w miniony wtorek sensację tej edycji Pucharu Polski, czyli drugoligowy KKS Kalisz. Szkoleniowiec „Wojskowych”, Kosta Runjaić, ma kilka zastrzeżeń co do stylu podopiecznych.

Po świetnym meczu z Rakowem Częstochowa w Ekstraklasie zawodnicy Kosty Runjaica zdjęli nogę z gazu, wygrywając nieprzekonująco z KKS-em Kalisz. Zwycięstwo, choć nie okazałe, pozwoliło Legii po raz pierwszy od czterech lat awansować do finału Pucharu Polski.

Szczególnie w drugiej połowie warszawska ekipa miała wiele problemów z okiełznaniem ofensywnych zapędów zuchwałego drugoligowca. Przedstawiciel Ekstraklasy po zdobyciu gola oddał inicjatywę, co wykorzystali Kaliszanie.

Ostatecznie zespół, który w tej edycji pucharu wyeliminował Widzew Łódź, Górnika Zabrze i Śląsk Wrocław, pożegnał się z turniejem, zostawiając po sobie świetne wrażenie.

Kosta Runjaić nie zakłamywał rzeczywistości i przyznał, że jego podopieczni zaprezentowali się tego wieczoru w Kaliszu mizernie. Co było przyczyną słabej dyspozycji?

- Nie będę nas usprawiedliwiał, choć po niektórych zawodnikach widoczne było zmęczenie związane z trudnym spotkaniem sprzed 72 godzin. Raków ma o jeden dzień więcej od nas, by wypocząć przed pucharowym spotkaniem w Łęcznej. Motywacja na pewno nie była głównym tematem naszych przygotowań przed przyjazdem do Kalisza. Kwestie motoryczne były istotne. Najważniejsze jednak, że wykonaliśmy kolejny krok i odnieśliśmy sukces. Jestem dumny z awansu i to samo mogą odczuwać wszyscy kibice Legii - tłumaczył niemiecki szkoleniowiec.

51-latek nie ukrywał również wrażenia, jakie wywarli na nim piłkarz Bartosza Tarachulskiego.

- Należy się im ogromny szacunek za determinację i wolę odwrócenia wyniku do ostatnich sekund. Gospodarze udowodnili, czemu tak dobrze prezentowali się w Pucharze Polski. Wyeliminowali poprzednio mocnych rywali. Wiedziałem, że łatwo nie będzie, ale byłem zaskoczony, że poziom był tak wyrównany.

Legia Warszawa zmierzy się w finale Pucharu Polski ze zwycięzcą spotkania Górnik Łęczna - Raków Częstochowa.