Legia Warszawa marzyła o nim całe lato. Teraz musi go powstrzymać
2024-11-23 07:56:18; Aktualizacja: 3 godziny temuLegia Warszawa po porażce z Lechem Poznań będzie musiała się szybko podnieść. W pierwszym meczu po listopadowej przerwie reprezentacyjnej zmierzy się z Cracovią, w której bryluje Benjamin Källman. Stołeczna ekipa próbowała latem sprowadzić Fina.
Minione tygodnie uwydatniły braki w kadrze Legii Warszawa. Klub sfinalizował latem kilka naprawdę ciekawych transferów i wydawało się, że do rozgrywek podchodzi bardzo wzmocniony. Kilku zawodników zostało jednak negatywnie zweryfikowanych.
Za spore rozczarowanie trzeba z pewnością uznać dotychczasową przygodę w stolicy Jeana-Pierre'a Nsame. To właśnie on miał w bieżącej kampanii wziąć na siebie ciężar zdobywania bramek. W poprzednich latach udowodnił, że potrafi to robić, o czym dobitnie świadczą trzy tytuły króla strzelców szwajcarskiej ekstraklasy.
Legii brakuje zatem jakościowego snajpera. Wedle ostatnich doniesień portalu Legia.Net odpowiednia osoba na tę pozycję może zostać sprowadzona już zimą tuż przed styczniowym zgrupowaniem w Hiszpanii. Popularne
Powszechnie wiadomo, że „Wojskowi” nie tak dawno bardzo mocno myśleli o zakontraktowaniu Benjamina Källmana z Cracovii. Latem z Łazienkowskiej spłynęły za niego ponoć dwie oferty, a on sam był zainteresowany takim ruchem.
Krakowska ekipa od początku jednak nie nastawiała się na rozstanie z fińskim graczem. Tylko duże pieniądze mogły przekonać ją do tego, by nie zatrzymać go do 30 czerwca 2025 roku, czyli do momentu wygaśnięcia kontraktu.
Kibice Legii nie porzucili zatem całkowicie nadziei, że autor dziesięciu bramek i sześciu asyst w trwającej edycji Ekstraklasy zagra jeszcze w ich ukochanych barwach. Przy okazji sobotniego starcia będą mogli śledzić jego poczynania z wysokości trybun, licząc na to, że tym razem nie trafi do siatki.
Początek konfrontacji przy Łazienkowskiej już o 20:15. Transmisja będzie dostępna na kanałach Canal+ Sport 4K Ultra, Canal+ Sport 3 i Canal+ Sport.