Legia Warszawa może postawić na tego trenera. W przeszłości był bliski przejęcia reprezentacji Polski

Edward Iordănescu nie może czuć się pewny zachowania posady szkoleniowca Legii Warszawa. W związku z tym w przestrzeni medialnej zaczynają się pojawiać kandydatury różnych trenerów. Na liście Piotra Koźmińskiego z Goal.pl znalazł się między innymi Paulo Bento.

Zespół „Wojskowych” nie wygrał żadnego z trzech ostatnich spotkań pod wodzą rumuńskiego szkoleniowca. Mało tego ma przed sobą bardzo istotne pojedynki - z Szachtarem Donieck w Lidze Konferencji, Lechem Poznań w Ekstraklasie oraz Pogonią Szczecin w Pucharze Polski.

Zaliczenie potknięć z wymienionymi przeciwnikami w znaczącym stopniu skomplikowałoby położenie Legii Warszawa pod kątem realizacji wyznaczonych celów na trwające rozgrywki.

Dlatego w mediach nie brakuje głosów, że Edward Iordănescu może w każdej chwili pożegnać się z zajmowanym stanowiskiem, mimo że władze ekipy z Łazienkowskiej zapewniały już kilkukrotnie, że w gabinetach nie jest omawiana najbliższa przyszłość 47-latka.

Popularne

Previous

Kibice Wisły Kraków wściekli. „On nie powinien więcej zagrać. Dość”

Sensacyjny transfer Arkadiusza Milika?! „Realny scenariusz”

„Rekord transferowy Ekstraklasy jest w zasięgu”. Lech Poznań już próbował

Kibice Lecha Poznań mają go dość. „W zimowym oknie transferowym trzeba go pożegnać”

Legia Warszawa zapłaci za niego pięć milionów złotych? „Gra jest dużo warta”

Rekordowy transfer z Ekstraklasy do Bundesligi? „Ma potencjał”

Obrońca wraca do Lecha Poznań

Cel transferowy Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa do wzięcia w zimie?!

Next

Mimo to poszczególni dziennikarze, eksperci czy kibice spekulują w ostatnich dniach o wyborze ewentualnego następcy rumuńskiego trenera.

Piotr Koźmiński z Goal.pl zaczął przy okazji takich sytuacji korzystać z możliwości tworzenia listy szkoleniowców, którzy mogliby się sprawdzić na stanowisku opiekuna klubu pokroju Legii Warszawa.

I tak umieścił na niej między innymi Paulo Bento, który w przeszłości negocjował warunki kontraktu z naszą federacją pod kątem zostania selekcjonerem Polski. Ostatecznie bardziej przekonujący od niego okazał się jego rodak - Paulo Sousa.

W efekcie Portugalczyk pozostał za sterami kadry Korei Południowej, by w późniejszym okresie spróbować swoich sił w reprezentacji Zjednoczonych Emiratów Arabskich, z którą rozstał się w marcu bieżącego roku po utracie szansy na wywalczenie awansu na mundial przy pierwszej okazji w azjatyckich eliminacjach.

Od tego momentu pozostaje na trenerskim bezrobociu i czeka na otrzymanie kuszącej opcji powrotu na ławkę.