Legia Warszawa rozważała zaskakujący transfer 11-krotnego reprezentanta Polski. Chciał go też uczestnik Ligi Mistrzów!

2024-10-05 20:38:51; Aktualizacja: 33 minuty temu
Legia Warszawa rozważała zaskakujący transfer 11-krotnego reprezentanta Polski. Chciał go też uczestnik Ligi Mistrzów! Fot. FotoPyK
Norbert Niebudek
Norbert Niebudek Źródło: Kanał Sportowy [YouTube]

Legia Warszawa była zainteresowania sprowadzeniem Krystiana Bielika z Birmingham City, o czym zawodnik powiedział w wywiadzie na Kanale Sportowym. Okazuje się, że stołeczny klub nie był jednym chętnym. Transfer 26-latka sondowało również Dinamo Zagrzeb, a więc uczestnik obecnej edycji Ligi Mistrzów.

Krystian Bielik po raz pierwszy trafił do Birmingham City w styczniu 2017 roku na zasadzie półrocznego wypożyczenia z Arsenalu w celu zbierania regularnych minut na poziomie seniorskim.

W następnych latach Polak przywdziewał ponadto trykoty Walsall, Charlton Athletic i Derby County.

Los sprawił, że na St Andrew's Stadium zawitał ponownie w połowie 2022 roku. Od tamtej pory nieprzerwanie reprezentuje barwy „Blues” aż do dnia dzisiejszego. Do tej pory uzbierał 96 spotkań w niebieskim trykocie. 

Defensor odgrywa niezwykle istotną rolą w angielskim zespole. Z tego względu zdecydowano się powierzyć mu opaskę kapitańską. 

O tym, jak ważnym elementem drużyny jest Krystian Bielik, dowiadujemy się z wywiadu na Kanale Sportowym, gdzie Mateusz Borek poruszył temat propozycji złożonej przez Dinamo Zagrzeb w sprawie pozyskania piłkarza.

- Były początkujące rozmowy. Osobiście nie rozmawiałem z nikim. Wiem, że to szło przez mojego menedżera, ale większych konkretów nie było. Dinamo nie było w stanie zapłacić większych pieniędzy, żeby mnie wykupić. Z tego, co później dowiedziałem się też od dyrektora sportowego, nie jestem w ogóle na sprzedaż. Nie ma opcji - przyznał 11-krotny reprezentant Polski.

- Była też Legia Warszawa, która proponowała jakieś pieniądze, również były drużyny z Championship, ale w klubie powiedzieli: „Obojętnie, jaka suma by spadła, my nie potrzebujemy tych pieniędzy”. Birmingham City nie chciało mnie sprzedać, bo uznali, że obojętnie, jaką sumę pieniędzy by za mnie otrzymali, to nie sprowadzą obrońcy, który zna ten klub, zawodników, pasuje trenerowi. Nowemu piłkarzowi o wiele dłużej zajęłoby wdrożenie czy wzięcie opaski kapitańskiej na rękę i prowadzenie drużyny do zwycięstwa - wytłumaczył.

26-latek rozegrał w tym sezonie dziesięć meczów. Raz wpisał się na listę strzelców.

Birmingham City plasuje się aktualnie na fotelu lidera League One z dorobkiem 22 punktów w dziewięciu kolejkach.