Legia Warszawa skontaktowała się z dyrektorem sportowym. Sprzedawał piłkarza do Atlético Madryt

Legia Warszawa wciąż pozostaje bez nowego dyrektora sportowego. Stołeczna drużyna skontaktowała się w tej sprawie z Tiago Lenho, ale obie strony nie nawiążą współpracy - poinformował Piotr Koźmiński z Goal.pl.

Wraz z końcem poprzedniego roku Jacek Zieliński przestał pełnić funkcję dyrektora sportowego Legii Warszawa. Działacz pozostał jednak w stołecznym klubie, przejmując rolę doradcy zarządu do spraw sportowych.

Wykonane w ostatnich latach przez Zielińskiego ruchy nie zawsze szły w parze z oczekiwaniami, dlatego też wielu uważało, że zmiana na tym stanowisku jest wręcz konieczna.

Legia musi jednak szybko znaleźć następcę, bo brak kompetentnej osoby utrudnia funkcjonowanie klubu, co widać również na przykładzie zimowego okna transferowego. Rozmowy cały czas trwają. Ekstraklasowicz wyszukuje kandydatów i pyta, ale wciąż nie może trafić na tę odpowiednią osobę.

Popularne

Previous

Xabi Alonso osiągnął porozumienie w sprawie odejścia do giganta

To on zastąpi Pawła Wszołka w Legii Warszawa?! Gonçalo Feio ma na niego plan

„Niech go poboli, może zrozumie”. Słowa komentatora Canal+ Sport wzbudziły dyskusje

Legia Warszawa mocno o niego zabiega. Pensja nie stanowi problemu

Gonçalo Feio: To najlepszy piłkarz na swojej pozycji w Ekstraklasie. Radzę się nim nacieszyć

Legia Warszawa i Lech Poznań odrzuciły transfer gwiazdy Ekstraklasy. Największy błąd ostatnich lat?!

Ruch Chorzów odpowiedział Lechii Gdańsk. Żadnej ugody nie będzie

Dwa kluby z Ekstraklasy na ratunek. Arkadiusz Pyrka dostał ofertę

Next

W mediach przewinęło się już kilka różnych nazwisk. Pod znakiem zapytania wciąż stoi kandydatura Jiříego Bílka, natomiast Piotr Koźmiński z Goal.pl przekonuje, że Legia w ostatnim czasie skontaktowała się również z Tiago Lenho, lecz to nazwisko może już wykreślić z przygotowanej przez siebie listy.

36-latek zasłynął z pracy w portugalskim Gil Vicente, z którym wywalczył awans do tamtejszej ekstraklasy. Może pochwalić się między innymi transferem Samuela Lino do Atlético Madryt za 6,5 miliona euro czy też sprzedażą Frana Navarro do FC Porto za 7 milionów w europejskiej walucie.

I choć zainteresowanie ze strony warszawskiego zespołu się pojawiło, to zdaniem dziennikarza obie strony nie nawiążą współpracy. Trzeba więc szukać dalej.