Legia Warszawa sprzeda go już zimą za cztery miliony euro?

Niewykluczone, że zimą Legia Warszawa usiądzie do rozmów w sprawie sprzedaży Steve'a Kapuadiego. Jaką kwotę zażąda za reprezentanta Demokratycznej Republiki Konga? Włoskie media przekonują, że od trzech do czterech milionów euro.

Legia z pewnością nie przejdzie obojętnie wobec dobrej oferty. Zimą zdarzało się już, że z Łazienkowskiej odchodził ważny zawodnik. Ten scenariusz może się powtórzyć. Do Bartosza Slisz i Ernesta Muçiego może dołączyć kolejna postać. 

Zainteresowanie na rynku wzbudza Steve Kapuadi. Czołowy defensor stołecznego klubu jest łączony z przenosinami do topowej ligi, Serie A. 

Na Półwyspie Apenińskim uwagę na 27-latka zwrócili przedstawiciele Torino, choć wcześniej w gronie chętnych na jego usługi wymieniano jeszcze Hellas Verona czy Udinese Calcio. Turyńczycy ruszyli jednak do działania, gdyż mieli obserwować już upatrzonego gracza na żywo. Na rekonesans wyruszył sam dyrektor sportowy, Davide Vagnati.

Popularne

Previous

Afimico Pululu z hitowym transferem w Ekstraklasie?!

Szykują się odejścia z Wisły Kraków. Mariusz Jop zapowiedział

Bartosz Bereszyński otwarty na powrót do Polski! Tylko jeden klub

Brat Afimico Pululu ma nowy klub. Pierwszy gol po odejściu z Jagiellonii Białystok

Testowały go zespoły z Ekstraklasy, cały czas jest bez klubu

OFICJALNIE: On nie będzie współpracował z Łukaszem Piszczkiem. „Poprosił o rozwiązanie kontraktu”

Polak gra na Malcie. Zdradził, ile zarabiają tam piłkarze

Odchodził za 11 milionów euro, wróci do Ekstraklasy?! „Pomidor”

Next

Nie wiadomo, czy Włosi usiądą w najbliższym czasie do rozmów. Finalna decyzja jeszcze nie zapadła. 

„Tuttosport” i tuttomercatoweb.com donoszą o potencjalnej ofercie w wysokości nawet czterech milionów euro. Portal calcioline.com informuje natomiast o trzech milionach.

Legia zawodzi w trwającej kampanii na całej linii. W tabeli Ekstraklasy zajmuje dopiero jedenaste miejsce. Kapuadi miał ostatnio powód do radości. Razem z reprezentacją Demokratycznej Republiki Konga wywalczył miejsce w barażach o awans na Mistrzostwa Świata. Sam jednak nie pojawił się na boisku.