Legia za biedna na Smolarka i Koke
2012-02-01 00:06:36; Aktualizacja: 12 lat temu Fot. Transfery.info
Mateusz Borek w specjalnym wywiadzie dla Transfery.info postanowił powiedzieć co nieco o niedoszłych transferach Legii Warszawa. Tego nie przeczytacie nigdzie indziej.
Euzebiusz Smolarek szukał praktycznie wszędzie klubu, który go zatrudni. W Rosji, w Polsce, znalazł dopiero w Holandii. Zawodnik ma w głowie ciche marzenie o występie na Euro w Polsce i zrobi wszystko, aby odbudować formę. Kiedyś przecież był jednym z kluczowych graczy naszej reprezentacji. Franciszek Smuda być może zmieni zdanie i powoła go do kadry, gdy ten zacznie znowu prezentować formę sprzed lat.
- Nie porozumiał się z działaczami Urala co do długości kontraktu, nie porozumiał się również z Legią w sprawie wymagań finansowych. Prawdopodobnie chciał pobyć trochę w ojczyźnie swojej żony, spróbować odbudować formę i pomyśleć o tym, żeby za pół roku poszukać sobie lepszego klubu – powiedział Borek.
Koke był już w Warszawie na rozmowach z działaczami Legii. Ci jednak nie za bardzo chcieli mieć w składzie gracza z doświadczeniem z największych lig Europy. Zawodnik występował w między innymi Olympique Marsylii, czy Rayo Vallecano. W Arisie Saloniki zagrał w 132 spotkaniach. Razem z Ljuboją mógłby stworzyć zabójczy duet. Ostatecznie nie znalazł klubu i nadal pozostaje wolnym zawodnikiem.
- Pamiętajmy, że rozmowy odbywały się w momencie, kiedy Legia miała na transfer 0 i nie został sprzedany jeszcze Ariel Borysiuk. Myślę, że oczekiwania finansowe Koke były dosyć wysokie. Z tego co wiem, to kością niezgody był też sposób rozliczeń. On chciał mieć wszystko gwarantowane, a Legia optowała za rozwiązaniem, żeby część zarobków uzależnić od gry w pierwszym składzie, od wyników sportowych. Na to nie chciał się zgodzić sam zawodnik, który miał kilka innych ofert, które gwarantowały mu to, czego oczekiwał – dodał Mateusz Borek.
Cały wywiad możecie przeczytać tutaj http://transfery.info/50753,nazywam-sie-rysiu-tarasiewicz-i-nic-nie-musze