Leszek Ojrzyński po drugim debiucie na ławce trenerskiej Korony Kielce
2022-02-26 15:04:25; Aktualizacja: 2 lata temuTrenerzy Leszek Ojrzyński i Adrian Stawski wypowiedzieli się po zremisowanym meczu Korony Kielce z Stomilem Olsztyn (1:1).
Ekipa z województwa świętokrzyskiego liczyła na zgarnięcie kompletu punktów w pierwszym spotkaniu rundy wiosennej na zapleczu Ekstraklasy. Walczący o utrzymanie Stomil Olsztyn sprawił jednak niespodziankę i niespodziewanie wraca do domu z jednym wywalczonym punktem, z którego zdobycia jest zadowolony trener Adrian Stawski.
- Brawa dla chłopaków za walkę. Spodziewaliśmy się trudnych warunków w Kielcach po zespole prowadzony przez Leszka Ojrzyńskiego. Zagraliśmy jednak dobry mecz. Solidnie przepracowaliśmy okres przygotowawczy i liczyliśmy, że to zaowocuje. Liczymy na jeszcze lepszą grę z naszej strony w dalszej części sezonu. Dziś mieliśmy też swoje sytuacje, ale myślę, że ten remis jest sprawiedliwy - powiedział trener gości.
Inne odczucia na temat przebiegu tego spotkania ma debiutujący Leszek Ojrzyński, który nie ukrywał rozczarowania postawą zaprezentowaną przez swój zespół.Popularne
- Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, bo chcieliśmy wygrać i zdobyć trzy punkty. Zamiast tego mamy jeden. Gra nie układała nam się od początku spotkania. Było widać spięcie po naszych chłopakach, którzy długo czekali na powrót do gry. Potrafiliśmy tworzyć sobie akcje, które mogliśmy lepiej zakończyć. Po grze z bocznych sektorów też powinniśmy strzelić gola, bo bardzo dobrą okazję miał Podgórski. Potem daliśmy się skontrować po stałym fragmencie i nasz rywal grał po przerwie już bliżej siebie. W końcówce straciliśmy też zawodnika. Mimo to oddaliśmy w sumie dużo strzałów, ale większość była słabej jakości. W gruncie rzeczy mogliśmy ten mecz też przegrać, bo Stomil kilka razy nam zagroził. Zabieramy ten jeden punkt i tyle... Szkoda, ale takie jest życie. Mamy przed sobą jeszcze wiele spotkań do rozegrania. Wczoraj Arka wygrała i trzeba walczyć dalej i postarać się pokazać z lepszej strony. Musimy się poprawić i po analizie podejmiemy decyzję o podążaniu w dalszym kierunku - stwierdził szkoleniowiec Korony.