Letni nabytek Wisły Kraków nie dokończył sparingu. Przejdzie badania

Darijo Grujčić zakończył przedwcześnie swój udział w sobotnim sparingu Wisły Kraków z Puszczą Niepołomice (1:4).

Dwaj przedstawiciele zaplecza Ekstraklasy wykorzystali trwającą przerwę na mecze międzynarodowej do rozegrania pomiędzy sobą meczu towarzyskiego. Zakończył się on odniesieniem okazałego zwycięstwa przez Puszczę Niepołomice.

Wysoka porażka zaniepokoiła fanów Wisły Kraków. Podobnie przedwczesne zejście z boiska letniego nabytku w osobie Darijo Grujčicia, który opuścił plac gry przed końcem pierwszej połowy spotkania, ustępując pola Julianowi Lelieveldowi.

Środkowy obrońca nie odgrywał do tej pory wiodącej roli w układance Mariusza Jopa, ale w ostatnich kolejkach zaczynał pojawiać się na murawie jako zmiennik czy podstawowy gracz przy okazji wygranego starcia ze Śląskiem Wrocław.

Popularne

Previous

Transfery - Relacja na żywo z ostatniego dnia letniego okna transferowego [DEADLINE DAY]

Gwiazdor odezwał się do Legii Warszawa. Wyraził gotowość do transferu

Lech Poznań go nie chciał, wzięła Legia Warszawa

Transfery - Relacja na żywo [31/08/2025]

Transfery - Relacja na żywo [02/09/2025]

Darko Czurlinow finalizuje transfer

„Nie żałuję, że odszedłem z FC Barcelony”

Po sezonie odejdzie z Legii Warszawa? „Chciałby konkretnej podwyżki”

Next

Wiele wskazuje na to, że austriacki defensor nie będzie musiał pauzować zbyt długo. Świadczą o tym wieści przekazane przez Bartosza Karcza z „Gazety Krakowskiej”, który zapewnił, że zmiana zawodnika została podyktowana niefortunnym zderzeniem z jednym z rywali.

26-latek miał po nim zawroty głowy, ale z biegiem czasu zaczął czuć się dobrze. Mimo to przejdzie dokładniejsze badania w celu wykluczenia wystąpienia poważniejszego wstrząśnienia mózgu czy wystąpienia innego problemu.

Były gracz Fortuny Sittard zdążył zanotować trzy występy w koszulce Wisły Kraków.

Krótko o Grujciciu. Zszedł, bo po zderzeniu, dostał w głowę i miał zawroty głowy właśnie. Dmuchano na zimne. Po meczu czuł się już dobrze, ale oczywiście pojedzie jeszcze na dokładniejsze badania, żeby się upewnić, że wszystko jest OK

— Bartosz Karcz (@BartoszKarcz) September 6, 2025