W ubiegłych tygodniach pojawiły się w brytyjskich mediach doniesienia o otwartości rodziny Glazerów na odsprzedanie części posiadanych przez nich udziałów w „Czerwonych Diabłach”.
W efekcie wokół ekipy z Old Trafford pojawiło się pokaźne grono inwestorów zainteresowanych zainwestowaniem swoich funduszy w utytułowany angielski klub.
Wśród nich znalazł się sir Jim Ratcliffe, co zostało nawet potwierdzone przez rzecznika właściciela firmy Ineos. Jednocześnie zaznaczył on, że najbogatszy Brytyjczyk byłby gotów wejść do Manchesteru United pod warunkiem otrzymania gwarancji, że w przyszłości przejąłby całkowitą kontrolę nad zespołem.
Rodzina Glazerów nie jest na razie skora do przystania na takie warunki, ale mimo to pojawiają się doniesienia o budowaniu przez 69-letniego biznesmena odpowiedniego zaplecza do złożenia im kuszącej oferty.
Dziennikarze „Daily Mail” uważają, że jednym z jego członków jest Lewis Hamilton.
Siedmiokrotny mistrz Formuły 1 zaprzeczył pojawiającym się plotkom, ale jednocześnie dodał, że liczy na zbudowanie czegoś wielkiego z Ratcliffe'em w niedalekiej przyszłości. Ten jest jednocześnie właścicielem 1/3 ekipy Mercedesa, gdzie jeździ 37-latek.
Z pewnością coś w tej plotce jest na rzeczy, ponieważ przed kilkoma miesiącami kierowcę wyścigowego wymieniana w gronie ścisłych kandydatów do przejęcia kontroli w Chelsea. „The Blues” trafili jednak ostatecznie w ręce Todda Boehly'ego i stworzonego przez niego konsorcjum.