LGdS: Wielka kara dla Milanu. Wystarczyłoby na spory transfer

Włoscy dziennikarze informują, że UEFA szykuje dla Milanu naprawdę dużą karę za złamanie przepisów Finansowego Fair Play.

Sytuacja w ekipie „Rossonerich” robi się coraz trudniejsza. Wykupienie klubu przez Yonghonga Li miała wprowadzić drużynę w nową erę, tymczasem jak na razie „Diavolo” popadają tylko w kolejne tarapaty finansowe. Wszystkiemu uważnie przygląda się UEFA, która jest wysoce zaniepokojona aktualnym stanem budżetu ekipy z San Siro. O stabilności miało świadczyć wpłacenie przez właściciela klubu 32 milionów euro na konto Milanu. Deadline wyznaczono na piątek, lecz nie udało się tego spełnić.

Nierozważne wydatki, brak gry w Lidze Mistrzów oraz zadłużenie sprawiły, że Milan poważnie naruszył przepisy Finansowego Fair Play. Europejska federacja piłkarska odmówiła mediolańczykom dwóch porozumień finansowych, które wydłużyłyby czas na zrównoważenie budżetu, a teraz Milan oczekuje na dalsze konsekwencje.

Już od dłuższego czasu pojawiały się informacje, że klub może zostać wykluczony z udziału w przyszłej edycji Ligi Europy. „La Gazzetta dello Sport” twierdzi jednak, iż UEFA może pójść znacznie dalej. Milan ma nie tylko zostać wykluczony z europejskich rozgrywek, ale też czeka go wysoka grzywna - ma ona wynieść nawet 30 milionów euro. Decyzja w tej sprawie ma zapaść już w poniedziałek.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

POTWIERDZONE: Klub Ekstraklasy rozmawiał na temat transferu Ángela Rodado

POTWIERDZONE: Gonçalo Feio zgłosił się do tego klubu. „Oferował swoje usługi przez naszą dyrekcję sportową”

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Rúben Vinagre zdecydowany! Odrzucił trzy oferty z Hiszpanii

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Next

Pierwsze problemy Yonghonga Li pojawiły się już przy wykupie klubu. Chiński biznesmen porozumiał się z Silvio Berlusconim już latem 2016 roku i wtedy też ogłoszono oficjalnie, że to Chińczyk przejmie Milan. Kłopoty pojawiły się jednak, gdy z inwestycji wycofali się partnerzy działacza. Brak wystarczających środków sprawiał, że tak zwany „closing” był nieustannie przesuwany i transakcję udało się sfinalizować dopiero w kwietniu zeszłego roku.

Udało się to tylko dzięki pożyczce, która teraz bardzo ciąży na klubowym budżecie. Yonghong Li pożyczył 300 milionów euro od amerykańskiego funduszu hedgingowego Elliott Management. Teraz trzeba oddać 380 milionów, a cała kwota ma wpłynąć na konta Amerykanów do października. Jeśli Milan nie będzie mieścił się w wyznaczonych terminach, Elliott przejmie władzę w klubie.

Amerykanie już wcześniej zapewniali, że jeśli dojdzie do takiego scenariusza, Milan zostanie wyznaczony na aukcję - zostanie sprzedany temu, kto wyłoży po prostu najwyższą sumę, niezależnie od projektu budowy zespołu. Plany zakupu „Rossonerich” potwierdziła na razie rodzina Richettsów, która obecnie znana jest jako właściciele klubu baseballowego Chicago Cubs.