Liga Konferencji Europy: Lech Poznań po zaciętej walce przegrywa z Villlarrealem. Jest komentarz trenera

2022-09-08 21:31:30; Aktualizacja: 2 lata temu
Liga Konferencji Europy: Lech Poznań po zaciętej walce przegrywa z Villlarrealem. Jest komentarz trenera
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Lech Poznań | Transfery.info

Lech Poznań w pierwszej kolejce fazy grupowej Ligi Konferencji Europy mierzył się z Villarrealem. Przegrał 3:4, ale z pewnością nie ma się czego wstydzić.

Zawody rozpoczęły się od mocnego uderzenia ze strony „Kolejorza”, który w drugiej minucie wyszedł na prowadzenia za sprawą Michała Skórasia. Gospodarze odpowiedzieli po dwóch kwadransach gry, gdy do siatki trafił Samuel Chukwueze.

Nim sędzia zaprosił obie drużyny na przerwę, „Żółta łódź podwodna” zadała dwa szybkie ciosy. Oba za sprawą Álexa Baeny.

Gdy wydawało się, że goście się już nie podniosą, tuż po wznowieniu meczu na listę strzelców wpisał się Mikael Ishak, wykorzystując rzut karny. Ten sam zawodnik zdobył także bramkę 3:3.

Ku niezadowoleniu polskich kibiców, w 89. minucie ostatnie słowo należało do przedstawiciela hiszpańskiej LaLigi. Zwycięstwo miejscowym dał Francis Coquelin.

Biorąc pod uwagę ogólną postawę Lecha Poznań, nie może być zaskoczeniem to, że John van den brom jest zadowolony ze swoich piłkarzy.

– Wiedzieliśmy, że Villarreal dokonał wielu zmian w porównaniu do swojego wyjściowego ustawienia, wymienił nawet bramkarza. Postanowiliśmy to wykorzystać, stosując wysoki pressing od pierwszych minut i to przyniosło efekt, zdobyliśmy szybko bramkę. Później rywale zaczęli odrabiać straty, a mój zespół wyglądał wtedy gorzej. Może i posiadaliśmy piłkę, ale było to przede wszystkim granie do tyłu. W przerwie rozmawialiśmy o tym – wyznał trener na konferencji pomeczowej.

– Efekt tej rozmowy był widoczny od początku drugiej połowy. Mieliśmy najpierw rzut karny, potem kolejnego gola. Uwierzyliśmy w siebie i dalej była to walka o wynik do samego końca. Ostateczny rezultat sprawia, że nie jesteśmy szczęśliwi, bo przegraliśmy. Patrząc całościowo możemy być zadowoleni, bo pokazaliśmy, że nawet z takim przeciwnikiem jak Villarreal, potrafimy grać w piłkę – zauważył.

Ekipa z Bułgarskiej do rozgrywek awansowała w drodze eliminacji, przy czym początkowo rywalizowała ona o wejście do fazy grupowej Ligi Mistrzów.