Liga Mistrzów: FC Barcelona w końcu dopięła swego. To pierwsza taka sytuacja po erze Lionela Messiego [WIDEO]

2023-11-28 22:49:22; Aktualizacja: 11 miesięcy temu
Liga Mistrzów: FC Barcelona w końcu dopięła swego. To pierwsza taka sytuacja po erze Lionela Messiego [WIDEO] Fot. Polsat Sport
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Transfery.info

FC Barcelona pokonała FC Porto, a co za tym idzie, zameldowała się w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. To pierwsza taka sytuacja mistrzów Hiszpanii od momentu odejścia Lionela Messiego.

Odkąd Lionel Messi w 2021 roku odszedł z FC Barcelony, wyjście z grupy Ligi Mistrzów okazywało się dla tej ekipy przeszkodą nie do przejścia.

W poprzednim sezonie lepsi okazywali się Bayern Monachium oraz Inter Mediolan, natomiast dwa lata temu drużynę ze stolicy Katalonii eliminowali ponownie Bayern Monachium, a także Benfica.

Kiedy w tym roku rozlosowano grupy, wydawało się, że ta z Szachtarem Donieck, FC Porto i Royal Antwerp okaże się przełomowa.

Do pewnego momentu wszystko układało się dobrze i Barcelona była w stanie wygrać trzy kolejne spotkania. Schody zaczęły się w czwartej serii gier, gdy Ukraińcy pokonali mistrzów Hiszpanii 1-0.

Po tym meczu gromy spadły nie tylko na trenera, ale też cały zespół. Kibice obawiali się, że wróciły stare demony. Tym bardziej że postawa w LaLidze również pozostawia ostatnio do życzenia.

Również i mecz przeciwko FC Porto zaczął się dla mistrza Hiszpanii nieudanie, bo pierwszy do siatki trafił rywal. W 30. minucie piłkę sparowaną przez Iñakiego Peñę do bramki skierował Eduardo Gabriel Aquino Cossa.

Na odpowiedź Barcelony nie trzeba było zbyt długo czekać. Już dwie minuty później indywidualną akcją popisał się João Cancelo. Wypożyczony z Manchesteru City zawodnik nie dał szans bramkarzowi, dając Robertowi Lewandowskiemu i spółce wyrównanie.

Po przerwie do głosu doszedł też bezbarwny wcześniej João Félix.

Portugalczyk strzelił na 2-1 i kibice mogli w końcu odetchnąć z ulgą.

FC Barcelona pokonała zatem FC Porto i zapewniła sobie awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Przed zespołem Xaviego jednak jeszcze jeden mecz - z Royal Antwerp. Belgowie to outsider, który na razie nie zdobył w elitarnych europejskich rozgrywkach nawet „oczka”.