Liga Mistrzów: Neymar po zwycięstwie nad Atalantą
2020-08-13 06:25:52; Aktualizacja: 4 lata temuNeymar nie ukrywał zadowolenia po odniesieniu zwycięstwa nad Atalantą (2:1) w ćwierćfinale trwającej edycji Ligi Mistrzów.
Paris Saint-Germain przystępowało do pojedynku z włoskim klubem w roli murowanego faworyta do wywalczenia awansu do kolejnej fazy najbardziej prestiżowych klubowych rozgrywek na Starym Kontynencie.
Jednocześnie mistrz Francji zdawał sobie doskonale sprawę z faktu, że Atalanta nie znalazła się przypadkowo w ćwierćfinale Ligi Mistrzów i może sprawić im sporo problemów.
I tak się w istocie stało, ponieważ ekipa z Bergamo na kilka minut przed zakończeniem spotkania prowadziła z PSG, które koniec końców przechyliło szalę zwycięstwa na swoją korzyść za sprawą trafień zanotowanych przez Marquinhosa i Érica Maxima Choupo-Motinga.Popularne
Radości z tego faktu nie ukrywał Neymar, który należał do wyróżniających się zawodników w tym pojedynku za sprawą popisywania się efektownymi zagraniami i dryblingami.
- To dla nas wspaniała noc. Była ona jednak bardzo trudna. Wiedzieliśmy, że Atalanta jest wspaniałym zespołem, który grał bardzo dobrze w piłkę przez cały sezon i potrafił już sprawić niespodzianki w tych rozgrywkach. Nigdy nie myśleliśmy jednak o odpadnięciu Ligi Mistrzów i szybkim powrocie do domu. Nikt z nas nie odwracał głowy od wyznaczonego celu w postaci awansu do finału - powiedział Brazylijczyk.
- Nasz przeciwnik był agresywny i wiedzieliśmy, że wykorzysta nadarzającą się okazję do zdobycia bramki. Cieszymy się jednak z naszego zwycięstwa, bo rozegraliśmy wspaniały mecz. Teraz będziemy musieli odpocząć, ponieważ jesteśmy wyczerpani psychicznie. Wkrótce czeka nas kolejne trudne staracie i będziemy musieli załatwić kilka spraw, aby móc rozegrać kolejne świetne spotkanie - zakończył ofensywny zawodnik.
Neymar został uznany przez obserwatorów pojedynku z Atalantą za najlepszego piłkarza, ale on sam postanowił symbolicznie przekazać tę nagrodę wspomnianemu Choupo-Motingowi, który po pojawieniu się na boisku w końcówce meczu odegrał znaczącą rolę przy dwóch strzelonych golach i także nie ukrywał satysfakcji z osiągniętego rezultatu.
- Nigdy nie przestałem wierzyć. W piłce nożnej wszystko jest możliwe. W poprzednich latach mieliśmy dużo pecha w końcówkach. Więc, kiedy dołączyłem do drużyny, powiedziałem, że dam z siebie wszystko, żeby takie sytuacje już się nie powtarzały, aby tak dobra drużyna odpadała z rozgrywek. I pokazaliśmy to w dzisiejszym meczu. Zasłużyliśmy na to zwycięstwo - przyznał Kameruńczyk.
PSG zmierzy się w półfinale Ligi Mistrzów ze zwycięzcą pary RB Lipsk - Atlético Madryt już 18 sierpnia.