Liga Mistrzów: Robert Lewandowski gola nie strzelił, ale rekord i tak pobił. Koniec passy

Środkowy napastnik w sezonie 2019/2020, tak świetnym dla niego, rozegrał 10 spotkań, a zespół sięgnął po puchar Ligi Mistrzów. W następnej kampanii było to sześć meczów - drużyna odpadła z rozgrywek, gdy jej lider był kontuzjowany.

Podczas sześciu występów monachijczyków w trwających rozgrywkach odnieśli oni sześć zwycięstw, a więc seria triumfów z „Lewym” w składzie urosła do 22. Tej bariery nie udało się pokonać.

W pierwszym pojedynku 1/8 finału Bayern tylko zremisował z Salzburgiem 1:1. Jednocześnie kapitan reprezentacji biało-czerwonych po raz pierwszy od 10 występów nie wpisał się na listę strzelców ani nie zanotował asysty. To z pewnością główna przyczyna braku zwycięstwa.

Mimo braku trafienia przy nazwisku Roberta Lewandowskiego zdołał on pobić następny rekord. Jest pierwszym piłkarzem w historii Ligi Mistrzów, który w 50 wyjazdowych starciach zdobył 37 bramek. Tym sposobem przebił wyczyn Lionela Messiego (34 gole).

Niemcy z Salzburgiem zmierzą się w rewanżu ósmego marca, a zrobią to tym razem przed własną publicznością.