Liga Mistrzów: Tuchel chce zmierzyć się z Realem Madryt. „Nie lubię grać przeciwko drużynom z tej samej ligi”

2021-04-14 06:58:00; Aktualizacja: 3 lata temu
Liga Mistrzów: Tuchel chce zmierzyć się z Realem Madryt. „Nie lubię grać przeciwko drużynom z tej samej ligi” Fot. Chelsea
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Chelsea | Sky Sports

Trener Thomas Tuchel nie ukrywał zadowolenia po wywalczeniu awansu do półfinału Ligi Mistrzów i przyznał, że chciałby na tym etapie rozgrywek, aby prowadzona przez niego Chelsea zmierzyła się z Realem Madryt.

„The Blues” stoczyli wyrównany pojedynek z FC Porto (2:0, 0:1) o pozostanie w grze o najbardziej prestiżowe klubowe trofeum na Starym Kontynencie i od wtorkowego wieczoru mogą dalej marzyć o pojawieniu się w pod koniec maja na Atatürk Olimpiyat Stadyumu w Stambule.

Thomas Tuchel na razie nie wybiega tak daleko w przyszłości i cieszy się z odniesienia zwycięstwa w dwumeczu oraz nie rozpacza z powodu poniesionej porażki w rewanżowym starciu.

- To był trudny mecz i może nie najlepszy do oglądania w telewizji, ale z boku mogłem zobaczyć bardzo szybkie oraz intensywne spotkanie. To była ciężka walka i czasami musieliśmy bardzo mocno pracować, aby uciec przed pressingiem. FC Porto grało bardzo płynnie i agresywnie. Nasi przeciwnicy pokazali, że mogą zmieniać pozycje przez cały czas, wychodzić z tyłu, podwajać oraz asekurować się, więc musieliśmy być gotowi na dostosowanie się do ich wielu ruchów. Z każdą mijającą minutą robiliśmy to coraz lepiej i ogólnie jestem bardzo zadowolony z tego, jak się broniliśmy i poradziliśmy sobie z tym trudnym meczem - przyznał niemiecki szkoleniowiec.

- Naszym zadaniem na dzisiaj był awans. Graliśmy przeciwko trudnemu rywalowi na bardzo trudnym etapie całego turnieju. Zasłużyliśmy na to, a w Lidze Mistrzów czasami trzeba zaakceptować porażkę. Nie ma co tego usprawiedliwiać tylko trzeba się z tym pogodzić. Już w sobotę gramy w półfinale FA Cup więc musimy się odpowiednio zregenerować przed tym starciem - dodał Tuchel.

Szkoleniowiec „The Blues” zdradził jednocześnie, że w nadchodzących półfinałowych spotkaniach wolałby zmierzyć się z Realem Madryt niż Chelsea.

- Ogólnie nie lubię grać przeciwko drużynom z tej samej ligi w Lidze Mistrzów. Możliwość gry z innymi daje mi większe wrażenie europejskiej rywalizacji, ale to tylko ta jedyna rzecz. Drugi dwumecz jeszcze się nie skończył i na pewno obejrzę rewanż. Wszystko jest w nim jeszcze możliwe. Liverpool jest bardzo silny u siebie, więc weźmiemy to, co dostaniemy. My jesteśmy już w dobrej sytuacji. Półfinał jest dla nas wielkim osiągnięciem. Wywalczenie awansu to dla nas duży krok do przodu. Nie jesteśmy przyzwyczajeni do gry w tej fazie, ale gdy już się tam znajdujemy, to gramy o finał - dodał Niemiec.