Lionel Messi podczas pożegnalnej konferencji prasowej: Nie chciałem i nie spodziewałem się tego. To bardzo trudny moment dla mojej rodziny

2021-08-08 13:04:58; Aktualizacja: 2 lata temu
Lionel Messi podczas pożegnalnej konferencji prasowej: Nie chciałem i nie spodziewałem się tego. To bardzo trudny moment dla mojej rodziny
Redakcja
Redakcja Źródło: Lionel Messi

Lionel Messi pożegnał się z FC Barceloną podczas specjalnie w tym celu zwołanej na Camp Nou konferencji prasowej. Argentyńczyk podkreślił, że nie chciał odchodzić z katalońskiego klubu.

34-latek, jak sam powiedział, do ostatniej chwili był przekonany, że podpisze nową umowę z FC Barceloną i pozostanie w stolicy Katalonii. Nagła zmiana, oznaczająca brak możliwości związania się kontraktem, stanowiła dla niego duże zaskoczenie. Jednocześnie nie czuje z tego powodu do nikogo żalu. Nie obwinia ani prezydenta FC Barcelony Joana Laporty, ani prezesa LaLigi Javiera Tebasa.

- Zrobiłem wszystko, co mogłem, żeby zostać w Barcelonie.

- Jestem bardzo smutny, bo nie chciałem opuścić tego klubu, który kocham. Nigdy nie kłamałem, zawsze byłem szczery. W poprzednim roku chciałem odejść, teraz nie - podkreślił, przypominając sytuację z 2020 roku, gdy po napiętej sytuacji z ówczesnym prezydentem Josepem Marią Bartomeu wysłał burofax i żądał możliwości odejścia z klubu.

- Dla mojej rodziny to będzie bardzo trudna zmiana, ponieważ wszyscy myśleliśmy, że zostaniemy w Barcelonie. To będzie trudna zmiana, ale damy radę. Trzeba iść naprzód - skomentował konieczność zmiany miejsca zamieszkania, co oczywiście oznacza też nowe środowisko do życia dla jego trzech małych synów.

- Tutaj jest nasz dom. Czas w Barcelonie był niesamowity. Dzisiaj muszę pożegnać się z tym wszystkim, z całym moim życiem. Jestem tutaj od trzynastego roku życia. Po 21 latach opuszczam to miejsce z moją żoną, z moimi trzema dzieciaczkami. To jest nasz dom - powtarzał.

Teraz wszystko wskazuje na to, że Messi zostanie zawodnikiem Paris Saint-Germain. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, do prezentacji dojść może już nawet we wtorek.

Co nie stanowi zaskoczenia, Argentyńczyk nie potwierdził tych informacji.

Zapytany o wiralowe już zdjęcie z wakacji na Ibizie z piłkarzami PSG odpowiedział: - Rozmawiałem z Di Marią i Paredesem, żeby spotkać się na Ibizie. Ney też do mnie zadzwonił i powiedział, że jest na Ibizie. Kazałem im wpaść do mojego domu. Zjedliśmy kolację i spędziliśmy miło czas, zrobiliśmy zdjęcie, nic więcej. Nadano temu zbyt dużą wagę. To było tylko wakacyjne zdjęcie znajomych.