Lionel Messi w emocjonalnym wywiadzie: Uważam, że słowa prezydenta Barcelony są nie na miejscu, bolą mnie
2021-11-01 10:56:10; Aktualizacja: 3 lata temuLionel Messi chciał latem przedłużyć umowę z Barceloną, ale to z przyczyn formalnych nie było możliwe. Dziś jest piłkarzem Paris Saint-Germain, lecz jak sam mówi, pewnego dnia wróci do stolicy Katalonii, a być może również do klubu.
„Atomowa Pchła” została poproszona o obniżkę pensji o 50 procent, a gdy wszystko było ustalone, LaLiga zakwestionowała kontrakt. Ostatecznie „Blaugrana” musiała podjąć trudną decyzję o rozstaniu z Argentyńczykiem, co zawodnik bardzo mocno przeżył.
Obecnie 34-latek mieszka w Paryżu i powoli układa sobie życie na nowo.
– Już się zadomowiłam, dzieci chodzą do szkoły, właściwie się do tego przyzwyczailiśmy. Jesteśmy szczęśliwi – oznajmił w rozmowie ze „Sportem”.Popularne
– Teraz, jak powiedziałem przed chwilą, jestem spokojniejszy, bardziej przyswoiłem sobie wszystko i oczywiście myślę o tym, co mam tutaj i co mnie czeka na poziomie sportowym i rodzinnym. My również cieszymy się tym miastem, które jest wspaniałe, nawet pomimo zróżnicowanej pogody – dodał.
Atakujący wciąż jest myślami z Barceloną.
– Do dziś, gdy oglądam mecze albo przypominam sobie o tym, to aż mi się chce... – wyznał.
Joan Laporta w publicznym przekazie dał do zrozumienia, że spodziewał się po kapitanie drużyny, iż zaproponuje grę za darmo. Piłkarz w klarowny sposób daje do zrozumienia, że prezydent Barcelony nigdy nie powinien czegoś takiego mówić.
– Gdy odchodziłem, zrobiłem wszystko, co było w mojej mocy, aby zostać. Nigdy nie poproszono mnie o grę za darmo. Poproszono mnie o obniżenie pensji o pięćdziesiąt procent i zrobiłem to bez problemu. Byliśmy w stanie bardziej pomóc klubowi. Moim pragnieniem i pragnieniem moich bliskich było pozostanie w Barcelonie. Nikt mnie nie prosił, żebym grał za darmo, ale jednocześnie uważam, że słowa prezydenta są nie na miejscu. Bolą mnie, bo uważam, że on nie musi tego mówić, to jak wyrywanie sobie piłki z rąk i niebranie odpowiedzialności za konsekwencje. To sprawia, że ludzie coś sobie wyobrażają lub generuje to pewien rodzaj wątpliwości, na które, jak sądzę, nie zasługuję – oświadczył.
Zdobywca sześciu Złotych Piłek jest związany kontraktem z Paris Saint-Germain. Pewnego dnia planuje jednak powrót do Hiszpanii, a być może również do „Dumy Katalonii”.
– Nie wiem, czy wrócę, gdy mój obecny kontrakt z PSG dobiegnie końca. To, co jest prawie przesądzone, to fakt, że wrócimy do Barcelony i tam będzie toczyć się nasze życie. Tego chce moja żona i tego chcę ja. Nie wiem, kiedy zakończę kontrakt z PSG, ale wrócimy do Barcelony, by tam zamieszkać. Zawsze mówiłem, że chciałbym przysłużyć się klubowi i zrobić dla niego coś dobrego. Chciałabym kiedyś pełnić rolę dyrektora technicznego. Nie wiem, czy będzie to w Barcelonie, czy w innym klubie, albo coś innego. Jeśli będzie taka możliwość, wrócę do Barcelony w nowej roli, aby wnieść swój wkład w jakikolwiek sposób, ponieważ jest to klub, który kocham. Chciałbym, aby wciąż trwał, żeby nadal się rozwijał i pozostał jednym z najlepszych na świecie – zdradził.
Messi w tym sezonie wybiegał na boiska osiem razy i zanotował trzy trafienia. Jest on jednym z faworytów do wygrania Złotej Piłki.