Liverpool FC: Jürgen Klopp po spotkaniu z Manchesterem United. „Nasza sytuacja wzbudza we mnie niepokój”
2022-08-23 07:31:13; Aktualizacja: 2 lata temu
Trener Liverpoolu Jürgen Klopp przyznał po poniedziałkowej „Bitwie o Anglię” z Manchesterem United, że obawia się o obecną sytuację jego zespołu po kiepskim wejściu w sezon 2022/2023.
Przed rozpoczęciem pojedynku pomiędzy dwiema najbardziej utytułowanymi ekipami w kraju przeważały opinie, że „Czerwone Diabły” nie mają prawa wygrać tego meczu, tym bardziej po szokującej porażce 0:4 z Brentfordem. Dobrze przepracowane dziewięć dni od niechlubnego wydarzenia pokazały jednak, że Erik ten Hag potrafił wskrzesić ducha zespołu na ważne wydarzenie.
Pierwszym golem dla gospodarzy z Old Trafford pachniało już w zasadzie od pierwszych minut. Po upływie pierwszego kwadransa w końcu udało im się strzelić gola za sprawą sprytnego wykończenia akcji przez Jadona Sancho. W drugiej połowie prowadzenie podwyższył Marcus Rashford.
Gości stać było jedynie na jedno trafienie autorstwa Mohameda Salaha. Tym samym „The Reds” po raz pierwszy nie potrafili ocalić choćby punktu w bieżących zmaganiach ligowych. Po trzech kolejkach zespół nie odniósł jeszcze zwycięstwa, plasując się dopiero na 16. pozycji w tabeli.Popularne
Jürgen Klopp nie ukrywał po meczu, że po tak niefortunnym zapoczątkowaniu rywalizacji o mistrzostwo Anglii ma się czym nad czym zamartwiać.
– Jestem mocno rozczarowany wynikiem. Niepokoi mnie też obecna sytuacja, ale tak to wygląda – odpowiedział. – To był mecz, w którym było jasne, jak United chcieliby się zaprezentować. Czy na początku wykazywali się większą agresywnością od nas? Prawdopodobnie tak.
– To była gra, jaką United chcieli zaprezentować. Można powiedzieć, że to nasz błąd, bo pozwoliliśmy im na to, jednak do ostatniego podania lub podjęcia ostatecznej decyzji na boisku graliśmy tak, jak powinniśmy. Dochodziliśmy do wielu momentów w ich polu karnym.
– Strzeliliśmy gola, na którego zasłużyliśmy, ale było już trochę za późno. Mogliśmy wygrać ten mecz, gdybyśmy wykazali się odrobinę lepszą postawą.
Na pierwszy komplet oczek fani Liverpoolu mogą się doczekać w najbliższą sobotę, gdy po drugiej stronie boiska na Anfield stanie ekipa beniaminka z Bournemouth.