Liverpool FC: Spięcie Sadio Mané z Jürgenem Kloppem. Menedżer wyjaśnia
2021-05-15 08:23:19; Aktualizacja: 3 lata temuSadio Mané był wyraźnie niepocieszony po meczu z Manchesterem United, pomimo wygranej jego drużyny. Senegalczyk był wściekły na Jürgena Kloppa i z tego powodu nie chciał mu nawet podać ręki.
Ostatnie dwa zwycięstwa poprawiły sytuację Liverpoolu w tabeli, a szczególnie istotny był triumf w starciu z Manchesterem United. Mecz ten był szczególny dla samego Jürgena Kloppa, który po raz pierwszy w swojej karierze mógł doświadczyć triumfu na Old Trafford. Jego entuzjazmu nie podzielał jednak Sadio Mané, który po końcowym gwizdku był zły na szkoleniowca.
Niemiec tradycyjnie wszedł na boisko, by pogratulować zawodnikom oraz podziękować za mecz rywalom. Kiedy jednak wyciągnął rękę do skrzydłowego, ten minął trenera i wymownie kręcił głową, lekceważąc gest. W pomeczowym wywiadzie Klopp został zapytany o tę sytuację.
- Nie, nie ma żadnego problemu - zapewnia, po czym wyjaśnia, o co tak naprawdę poszło.Popularne
- Podjąłem późną decyzję na ostatnim treningu, żeby wystawić jednak Diogo. Zawodnicy przyzwyczaili się do tego, że wyjaśniam im każdy swój wybór, ale tym razem zabrakło na to czasu. Lecz wszystko jest w porządku. Sadio był trochę zdenerwowany, ale to tyle.
Koniec końców Klopp wyszedł na swoje, ponieważ to właśnie Diogo Jota strzelił pierwszego gola dla „The Reds”, wyrównując wynik spotkania i dając impuls do zwycięstwa 4:2. Mané pojawił się na boisku dopiero w 74. minucie. I choć menedżer zapewnia, że wszystko jest jak najbardziej w porządku, eksperci spierają się w tej sprawie.
- Ja nie byłbym zadowolony - stwierdził w studiu „Sky Sports” Graeme Souness, były menedżer Liverpoolu.
- Powinien był podać mu rękę. Przecież tu nie chodziło o przytulenie, a o zwykłe okazanie szacunku. Uraził w ten sposób menedżera, ale przede wszystkim również klub. Jasne, że nie był szczęśliwy z powodu pominięcia w składzie, ale jak on może się o to wykłócać, kiedy Liverpool wygrywa na Old Trafford?
Innego zdania jest za to Roy Keane, który twierdzi, że Klopp częściowo sam jest sobie winny całej sytuacji.
- Myślę, że to oczywiste, że zawodnik zachował się źle, ale nie każdy oczekuje takich zachowań trenera. Wśród szkoleniowców zapanował nowy trend, żeby wchodzić na boisko po meczu i zbijać piątki. Gdy ja byłem piłkarzem, menedżerowie tego nie robili. Może po zdobyciu mistrzostwa, ale i wtedy bym tego nie oczekiwał. Ot, wydaje mi się, że jeśli widzisz, że piłkarz jest rozczarowany, zwyczajnie daj mu spokój.
"There is no problem there..." 👀
— Sky Sports Premier League (@SkySportsPL) May 13, 2021
Jurgen Klopp explains why Sadio Mane refused to shake his hand at FT at Old Trafford pic.twitter.com/2v5ZTa9J1z