Liverpool przyśpiesza rozmowy z następcą Jürgena Kloppa. Porozumienie możliwe w przyszłym tygodniu

Menedżer Jürgen Klopp ogłosił jakiś czas temu, że nie wypełni obowiązującego do zakończenia sezonu 2025/2026 kontraktu z „The Reds” i wraz z końcem obecnych zmagań opuści stanowisko zajmowane od października 2015 roku.

Jako główny powód tej niespodziewanej decyzji podał ogólne wypalenie i potrzebę zrobienia sobie odpoczynku przed podjęciem nowego wyzwania.

Postawienie przez niego jasno sprawy w trakcie rozgrywek sprawiło, że władze Liverpoolu otrzymały wystarczająco dużo czasu na rozejrzenie się za jego następcą.

Początkowo skłaniały się one do powierzenia pierwszego zespołu w ręce Xabiego Alonso. Ten uznał jednak, że po pierwszym pełnym sezonie w seniorskim futbolu w Bayerze Leverkusen nie jest jeszcze gotowy na pracę w jednym z czołowych klubów na Starym Kontynencie.

W efekcie z drużyną z Anfield zaczęli być łączeni inni szkoleniowcy. Obecnie panuje duże przekonanie, że największe szanse na przejęcie Liverpoolu z rąk Kloppa ma Rúben Amorim ze Sportingu.

W mediach pojawiły się już doniesienia o widniejącej w jego umowie klauzuli odstępnego, umożliwiającej mu zmianę pracodawcy po wyłożeniu 20 milionów euro. Zespół z Lizbony jest jednak skłonny usiąść do negocjacji, jeżeli 39-letni trener ustali wcześniej warunki współpracy z nowym klubem.

Pedro Sepúlveda uważa, że może do tego dojść już w przyszłym tygodniu, ponieważ „The Reds” zamierzają wykorzystać derbowe zwycięstwo nad Benficą (2:1) do przyśpieszenia rozmów z Portugalczykiem.

To spotkanie było niezwykle ważne dla obu ekip, bo rywalizują one pomiędzy sobą o tytuł mistrzowski. Sobotnia wygrana „Lwów” sprawiła, że przy jednym meczu rozegranym mniej mają już cztery punkty przewagi nad „Orłami”, co stawia je w bardzo korzystnym położeniu.

Amorim rozpoczął pracę w Sportingu w marcu 2020 roku. Od tego czasu poprowadził klub do zdobycia mistrzostwa, Superpucharu i dwóch Pucharów Ligi Portugalskiej.

W trwających rozgrywkach może ten dorobek wzbogaci o drugie mistrzostwo oraz pierwszy Puchar Portugalii, gdzie czeka na finałowego rywala z pary FC Porto - Vitóra SC (pierwszy mecz wygrało Porto 1:0).