Lloris po przegranej z Liverpoolem: Porażki zawsze bolą
2019-06-02 01:18:57; Aktualizacja: 5 lat temu Fot. Transfery.info
Hugo Lloris nie krył rozczarowania po sobotniej porażce z Liverpoolem.
Pomimo optycznej przewagi w ciągu całego meczu, podopieczni Mauricio Pochettino musieli uznać wyższość Liverpoolu. Podopieczni Jürgena Kloppa wygrali to spotkania w stosunku 2:0. Bramki do ekipy z Anfield zdobyli tego dnia Mohamed Salah i Divock Origi.
Po starciu do końcowych rozstrzygnięć postanowił odnieść się bramkarz Tottenhamu, Hugo Lloris.
- Przegrać mecz nigdy nie jest łatwo. Tym bardziej, jeśli trzeba uznać wyższość rywala w spotkaniu finałowym. To dosyć bolesne dla nas. Musimy się jednak z tym pogodzić - powiedział.
- Nie jest łatwo grać dalej po tym, jak w drugiej minucie meczu tracisz gola z rzutu karnego. Byliśmy dziś trochę zbyt nieśmiali w swoich poczynaniach. Przegapiliśmy początek i później trzeba było gonić wynik. Robiliśmy, co w naszej mocy, ale to oni okazali się lepsi. Nie mamy sobie jednak nic do zarzucenia - skwitował Francuz.
Lloris mógł być drugim bramkarzem w historii, który rok po wywalczeniu tytułu mistrza świata zwyciężył w Lidze Mistrzów. Ta sztuka jednak mu się nie udała i tym samym nie dołączył do Seppa Maiera, który dokonał tego w latach 1974-1975.