Łukasz Zwoliński odchodzi z Lechii Gdańsk. Ekstraklasowy HIT tuż-tuż!

Łukasz Zwoliński zmieni po sezonie pracodawcę. Wiele wskazuje na to, że wzmocni szeregi mistrza Polski, a więc Rakowa Częstochowa. Rozmowy znajdują się na finiszu - donosi Piotr Koźmiński z „WP Sportowe Fakty”.

Łukasz Zwoliński to jedna z nielicznych postaci w kadrze Lechii Gdańsk, która nie zasłużyła na krytykę. Doświadczony napastnik w tak trudnych warunkach zdobył trzynaście bramek, dokładając do tego dwie asysty. Gole wychowanka Pogoni Szczecin nie uchroniły jednak „Biało-Zielonych” przed spadkiem.

30-latek z Lechią do pierwszej ligi nie powędruje. Jego kontrakt wygasa już 30 czerwca i wiadomo, że nie zostanie przedłużony. Gdzie zatem trafi?

W ostatnich tygodniach media informowały o zainteresowaniu Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa. W tle przewijała się jeszcze ponoć macierzysta Pogoń. Piotr Koźmiński z „WP Sportowe Fakty” przekonuje, że transfer Łukasza Zwolińskiego znajduje się na ostatniej prostej.

Popularne

Previous

„Rekord transferowy Ekstraklasy jest w zasięgu”. Lech Poznań już próbował

Jan Urban zachwycony reprezentantem Polski. „Ma cechy lidera”

Legia Warszawa zapłaci za niego pięć milionów złotych? „Gra jest dużo warta”

Czesi wyśmiewają gracza Legii Warszawa. „Bezużyteczny, płaczliwy. Drewniak”

Obrońca wraca do Lecha Poznań

Jego dni w Legii Warszawa są policzone?! „Jeśli Marek Papszun przyjdzie...”

Cel transferowy Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa do wzięcia w zimie?!

Rekordowy transfer z Ekstraklasy do Bundesligi? „Ma potencjał”

Next

Ten trafi najprawdopodobniej do wspomnianego Rakowa. Napastnik jest już po rozmowach z mistrzami Polski. Negocjacje przebiegły pomyślnie, co powinno poskutkować hitową przeprowadzką wewnątrz Ekstraklasy.

Ruch ten koresponduje ze strategią częstochowskiej ekipy, skupiającej się teraz na angażach piłkarzy bez kontraktów i sprawdzonych na polskich boiskach.

Łukasz Zwoliński na poziomie Ekstraklasy uzbierał 58 trafień i jedenaście asyst. Potrzebował do tego 217 występów. Podczas kariery zanotował również dość udaną przygodę w barwach chorwackiego HNK Gorica.